Kto normalny by to wytrzymał? Ted poznaje Robin zakochuje się w niej są razem rok. Po tym wydarzeniu Barney zalicza R Ted mu wybacza. Pare miesięcy później Ted schodzi się z Robin jako sekskumple spoko, ale odstępuje bo widzi że B coś czuje do R. B+R są razem jakiś czas potem się rozstają znowu R pod koniec 5 sezonu podbija do Teda nic z tego jednak nie wychodzi bo Ted jest blondynem. Jakiś czas później Ted wyznaje jej miłość ponownie ona go odrzuca, ale kilka miesięcy później znowu jej się przypomnialo uczucie do najlepszego przyjaciela Teda... Barney się oświadcza ona się zgadza po drodze mówi Tedowi że R jest jego nie Teda żeby sie odczepił, rozwodza się po jakimś czasie i na koniec Robin ląduje znowu w łóżku Teda. Wymieniali się nią niemiłosiernie i nic sobie z tego nie robili.. No po prostu kto by nie chciał mieć takiego przyjaciela.
to akurat w tym serialu jest zupełnie nieżyciowe;))) nikt tak nie robi. nikt nie podtrzymuje takiej przyjaźni.
Też się nad tym zastanawiałam - totalnie dziwna sprawa! Tym bardziej, że moim zdaniem Barney naprawdę kochał Robin i nigdy nie przestał. Scena w barze gdy powiedział coś w stylu - jeśli z Robin mi nie wyszło, to nie wyjdzie z nikim innym.