Mój ulubiony serial stricte komediowy. Pięć sezonów,które obejrzałem w czasie wakacji,właściwie to było coś więcej niż oglądanie,serial mnie zupełnie zaabsorbował.Dziś jestem po pierwszym odcinku 6 serii,istna bajka...zawrotna końcówka...
W sam raz na osłodzenie rychłego rozpoczęcia roku akademickiego, chociaż to nic w porównaniu z cotygodniowym czekaniem na kolejny odcinek, czy ja to zniosę, wcześniej nie musiałem czekać ani odrobinę...Na pewno zniosę,przecież muszę...żeby zaliczyć sezon, no i kolokwia,czy sesje :D
Pozdrawiam!
PS:Niech piwo będzie z wami, o suchym pysku nie można przecież studiować:D