PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=221833}

Jak poznałem waszą matkę

How I Met Your Mother
2005 - 2014
8,0 209 tys. ocen
8,0 10 1 208742
7,1 23 krytyków
Jak poznałem waszą matkę
powrót do forum serialu Jak poznałem waszą matkę

Mam taką szalona teorie.Ta cała historia o tym jak poznał miłość swojego życia jest zmyślona przez
Teda, (tak jak w przypadku któregoś odcinka Robin) ani dzieci, ani ich matka nie istnieją.
A Toby zostal sam, chociaż paczka nadal istnieje.
To byłoby smutne, ale nie najgorsze rozwiąznie.
Za to co wy piszecie o śmierci matki, rozwodze B&R, serio?To jest serial komediowy nie dramat.
Nawet nie specjalnie bym narzekała gdyby się zakończył happy endem. Czy wszystko musi być tak
tandetnie smutne i dramatyczne?
Może zakończenia banalne, ale nie naciągane..

ocenił(a) serial na 8
tess22

Nie no, rodzina Teda nie istnieje, a on sam ma rozdwojenie jaźni - rzeczywiście, ani trochę NACIĄGANE.

Poza tym jak tandetnie smutnie? Póki co to obserwujemy tandetę w druga stronę. A właśnie te smutne sceny w tym serialu były najbardziej epickie i najbardziej zapadające w pamięć. Zmęczenie Lily z bycia matką, odrzucenie zalotów Teda przez Robin, śmierć ojca Marschalla, odrzucenie zalotów Barneya przez Robin, przemowa Lily o "dobrych rzeczach w życiu Teda" i wiele, wiele innych. No dobra, jedna scena smutna była tandetna - jak Ted gadał z matką przez otwarte drzwi. Ale reszta była epicka.

gawlacki

Żadne rozdwojenie jaźni, tylko zwykła historia którą Ted wymyślił, a chciałby żeby była prawdziwa.
Te wszystkie epizody które wymieniłeś:zmęczenie Lily z bycia matką, odrzucenie zalotów Teda przez Robin, śmierć ojca Marschalla itp, to są sytuacje typowo życiowe.Jednak nasi bohaterowie w lepszym stopniu lub gorszym stopniu potrafią sie z tym uporać.Pomino zmęczenia, miłosnych i zawodowych porażek, idą dalej.Bo mają obok siebie przyjaciół, którzy zawsze ich wspierają.
Chciałabym zeby zakończenie było wypośrodkowane, troche słodkie troche gorzkie...
Na pewno nie dramatyczne

gawlacki

Żadne rozdwojenie jaźni, tylko zwykła historia którą Ted wymyślił, a chciałby żeby była prawdziwa.
Te wszystkie epizody które wymieniłeś:zmęczenie Lily z bycia matką, odrzucenie zalotów Teda przez Robin, śmierć ojca Marschalla itp, to są sytuacje typowo życiowe.Jednak nasi bohaterowie w lepszym lub gorszym stopniu potrafią sie z tym uporać.Pomino zmęczenia, miłosnych i zawodowych porażek, idą dalej.Bo mają obok siebie przyjaciół, którzy zawsze ich wspierają.
Chciałabym zeby zakończenie było wypośrodkowane, troche słodkie troche gorzkie...
Na pewno nie dramatyczne.

gawlacki

Tak z ciekawości - w którym odcinku Lily rozmawiała z Tedem o dobrych rzeczach w jego życiu? :)

ocenił(a) serial na 8
Musee

Nie pamiętam, któryś z odcinków 9 sezonu.

Musee

to chyba Last Time in New York z 9 sezonu

tess22

pogodze sie z kazda wersja tylko nie z miloscia teda i robin
ten watek jest dla mnie najgorszym i najzalosniejszym elementem serialu
barney i robin niech sa razem i bedzie ok

kierwald

Myśle że związek Teda i Robin jest już tak przewałkowany i przegadany przez te 9 sezoów że serio, wystarczy.Robin i Barney to idealną parą i nich tak zostanie...