PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=221833}

Jak poznałem waszą matkę

How I Met Your Mother
2005 - 2014
8,0 209 tys. ocen
8,0 10 1 209008
7,2 24 krytyków
Jak poznałem waszą matkę
powrót do forum serialu Jak poznałem waszą matkę

Vesuvius

ocenił(a) serial na 8

Czy Matka w 2024 umiera, czy jak? Dlatego Ted tak szczegółowo opowiada swoim dzieciom tę historię?

Qwertyna71

Oby faktycznie nie były wymysłem Teda, ani żadnych innych 'oszustw'. Szkoda by było, żeby ostatni sezon zniszczył 8 lat zabawy.

cornflake_girl

teoria o śmierci matki pojawia się od dawna, wystarczy poszperać w internecie, żeby zobaczyć argumenty jej zwolenników. jest też kolejna, że umiera też Barney, a Ted jest z Robin ; ). niemniej jednak, warto zwrócić uwagę na tytuł odcinka... nie odnosi się do niczego w przeciwieństwie do pozostałych. w którymś z początkowych odcinków tego sezonu był pokazany Ted rozwiązujący krzyżówkę. był przekonany, że zna odpowiedź, brzmiała ona vesuvius, po czym okazało się, że nie pasuje. myślę, że to takie puszczenie oczka w stronę widzów - niby wszystko już wiemy, ale jednak przecież tak nie może być.

yoasia_10

albo vesuvius może być interpretowany jako wybuch, czyli coś wielkiego, szokującego, no i w pewnym stopniu krzywdzącego.

yoasia_10

Śmierć matki jest zbyt oczywista. Po tym odcinku praktycznie 90% osób jest przekonanych co do niej.
Ja jestem w gronie tych 10%. Nie ma opcji żeby ją uśmiercili, chcą zbić nas z tropu, żebyśmy nie myśleli tak o zbliżającym się finale, a dalej analizowali tą jedną sytuacje zajmując nasz czas i podnosząc jeszcze bardziej atmosferę.
Nie ma też opcji żeby to było tylko w głowie Teda. Miałby już całkowicie sfiksować, zostać wiecznym kawalerem i wyobrażać sobie wszystko? Jakby widzowie się poczuli, że przez 9 lat byli karmieni bajką jakiegoś faceta i zostali tak wydymani przez scenarzystów?
Jakbym miał już interpretować tytuł to Wezuwiusz jest wulkanem, który budzi się co jakiś czas i w Tedzie mogło obudzić się jakieś stare wspomnienie. Matka powiedziała mu żeby nie żył przeszłością, że nie chcę żeby był tym facetem, który żyje wspomnieniami. Być może jego matka umarła niedawno i żona zabrała go do Farhampton żeby odciągnąć go od tego zdarzenia, potem weszła na temat matki, po czym się rozkleił. Ale potem zmieniła temat i już było wszystko ok. To dziwne, bo według mnie gdyby umierała ten napad Teda trwałby dłużej, zaraz rzuciłby jej się w ramiona. I nie dziwi was brak dzieci? Raczej gdyby matka umierała chciałaby je mieć ciągle przy sobie żeby się nimi nacieszyć.

Jinx599

Vesuvius może bo nic nie pasuje, ma powodować wzrost napięcia i oglądalnosci nastepnego odcinka.Nic nie pasuje, nagły powrót starej Robin nie przejmującej się ślubem, pokazanie że Barney i Robin mają dziecko ( fakt ze mogą zawsze adoptowac ale nic wczesniej nie było o tym że Robin chce dzieci,tylko że mimo to Barney z nią będzie , a Argentyna jest -podróże Robin ) , plus sugerowanie smierci Matki- nawet gdyby tak zrobili to chyba w jakis inny sposob a nie 4-5 odc przed koncem, finalem serialu aby dac fanom "po mordzie " , ma być niby heartbreaking=może dlatego że to koniec po prostu a może dlatego ze ślub Robin i Barneya wcale się nie odbędzie, coś się stanie? ale nic na to nie wskazywało do tej pory,więc odpada chyba

tia2

Najbardziej logiczne wydaje się założenie, że na ślubie matki i Teda nie było jej matki. Gdyby chodziło o jego matkę, to nie użyliby w zdaniu wyrazu córka, tylko dziecko (Która matka opuściłaby ślub córki). Dwa: chyba poznaliśmy matkę na tyle, że gdyby Ted w tym momencie wspomniał o swojej zmarłej/nieobecnej na ślubie matce, jego żona by go tak nie zbyła. Trzy: skoro matka miałaby umrzeć nie mówiłaby o swojej ewentualnej nieobecności na ślubie swojej córki jako o przeszłości, skoro to się dopiero wydarzy.
Pożyjemy, zobaczymy czym nas zaskoczą.

użytkownik usunięty
cornflake_girl

Na 100% chodzi o matkę Teda. Pewnie w 2024 jego siostra bierze ślub i ich matka krótko przed tym zmarła.

ocenił(a) serial na 10

skąd wiesz że chodzi o wydarzenie z 2024 roku?

użytkownik usunięty
zjeboklesny

Wątpię, że Ted tak by rozpaczał po śmierci swojej matki, gdyby wydarzyłoby się to rok, dwa czy więcej temu. No chyba, że to była rocznica.

ocenił(a) serial na 10

Ted jest takim wrażliwcem, że nie zdziwiłbym się jakby rozpłakał się 10 lat po smierci ;)

użytkownik usunięty
zjeboklesny

W sumie ja też ;)

ocenił(a) serial na 9
zjeboklesny

Albo jak pisało tu już kilka osób - Ted ma przecież siostrę. Jedną z możliwości jest to, że jego siostra bierze ślub i na jej ślubie zabraknie ich matki bo nie żyje. To też ma jakiś sens.

cornflake_girl

Pisałam to juz w innym temacie ale powtórzę jeszcze raz.
Nie wierzę, że Ted byłby tak okrutną osobą, żeby okazywać przy swojej żonie, że ona na pewno nie dożyje do ślubu swojej córki. OK, przy łózku umierającej osoby mozna się rozkleić, ale w tamtej scenie matka dobrze wygląda, siedzą sobie spokojnie przy stoliku, smieją się, opowiadają historie, a tu nagle Ted rozkleja się dając jej do zrozumienia, że on nie wierzy w to, że ona będzie na ślubie ich dzieci? Powinien raczej jej mówić, że musi być silna i walczyc z chorobą, powinien jej pokazywać, że on wierzy w to, ze ona wyzdrowieje. Powienien jej powiedzieć, że jest pewien że razem zatańczą na weselu córki, a nie pokazywać, że on już się poddał i jest pewien, że ona umrze.
Na bank nie chodzi o to, że matka umrze.

ocenił(a) serial na 9
Canberrka

też w to nie wierze, bo mi też nie podoba się takie zakończenie, ale to może być jednak prawda, może oni dobrze wiedzą że Matka nie do żyje ślubu córki, może lekarze stwierdzą że zostanie jej góra miesiąc czy coś, w końcu scena ta odgrywa się w przyszłości, więc skoro mają 100% pewności że Matka nie wyzdrowieje to płacz Teda jest zupełnie uzasadniony, a wręcz pożądany, tak mi się wydaję, twórcy wiele razy nas zaskakiwali więc jeszcze nic nie wiadomo.