Chyba tylko z powodu tego, jak słaby bł finał. Zniszczyli jedną z najlepszych par w telewizji, Barney&Robin, tego im nie wybaczę.
Z tego powodu też ;) Ale to nie tylko moja opinia, gdzie tylko wejdę, 95% pisze, że finał był tragiczny i zniszczył całą magię serialu.
ja zapewne przed dłuuuugi czas nie wrócę do żadnego odcinka HIMYM, znając zakończenie
ja płakałam kiedy pojawiły się zdjęcia teda i tracy bo wiedziałam co on zaraz powie...
nie byłam zaskoczona faktem, ze matka umiera ale i tak było mi wyjątkowo przykro.
wolałbym Teda i Tracy szczęśliwych razem "i żyli długo i szczęśliwie".
chyba każdy chce wierzyć, że po licznych życiowych i emocjonalnych turbulencjach, złamanych sercach i doświadczeniach
w końcu spotka kogoś szczególnego.