PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=314209}
8,0 8,0 tys. ocen
8,0 10 1 7964
5,0 2 krytyków
Jane Eyre
powrót do forum serialu Jane Eyre

... że po nim nie obejrzę już żadnej innej ekranizacji!

Przeczytałam książkę, w której tak się zakochałam, że zaczęłam oglądać wszystkie ekranizacje jakie tylko znalazłam. I każda w jakiś sposób mnie zawiodła, nic nie było w stanie spełnić moich oczekiwań. Albo pominięte istotne wątki, albo postać pana Rochestera, która przechodziła w skrajności - albo był zbyt nieprzyjemny (ja rozumiem, że miał być szorstki i władczy - ale czasami przesadzano robiąc z niego zwyczajnie chama, który nawet jak mówił do Jane to miałam wrażenie że na nią krzyczał) - i wówczas dla kogoś kto nie czytał książki myślę że było niezrozumiałe jak to możliwe że Jane zakochała się w kimś takim - albo z kolei był zbyt miły używając zwrotów "Could you...?". Oglądałam to i się zastanawiałam: WTF?

Tutaj nareszcie wszystko mi pasowało, postacie właśnie takie jakie powinny być, aktorzy dobrze oddali ich charakter. Znałam historię - a mimo to cały czas nie mogłam doczekać się co będzie dalej.

Nareszcie znalazłam ekranizację która spełniła moje oczekiwania w pełni :)
I nie potrzebuję już żadnej innej :)

ocenił(a) serial na 10

Dokładnie. Uwielbiam tę ekranizację równie mocno jak książkę. Fantastyczną zaletą jest to, że scenariusz nie oddaje fabuły książki szczegół po szczególe, a mimo to jest wierny całej historii napisanej przez Charlotte Brontë... Tak sobie jeszcze myślę o aktorach, Toby Stephens - na tę chwilę brzydal, a w "Jane Eyre" pokazuje się od takiej cholernie pociągającej, męskiej strony - rety, można się zakochać! Ruth Wilson - co tu dużo mówić, wystarczy zobaczyć tę scenę, kiedy budzi się rano i z radością podchodzi do lustra, ma wtedy rozpuszczone włosy, ślicznotka. Wszystko na dziesiątkę z plusem.

ocenił(a) serial na 9
impressed

Zgadzam się, że postać Pana Rochester została przedstawiona znakomicie. Z jednej strony twardy, doświadczony okrutnie przez życie, z drugiej tak bezbronny, że faktycznie, można się zakochać! Co do Jane, również uważam, że Ruth świetnie zagrała tą postać. Całkowicie nie rozumiem negatywnych komentarzy kierowanych pod jej adresem. Cieszę się, że nie tylko ja mam "świra" na punkcie tej ekranizacji. Pozdrawiam!

ocenił(a) serial na 9

W 100 % prawda. Po obejrzeniu wielku ekranizacji tej fantastycznej książki, stwierdzam iż BBC wykonało kawał dobrej roboty. Aktorka grająca Jane blisko przypominała Jane z mojej wyobraźni. Pan Rochester- nic dodać nic ująć: dokładnie pan Rochester z ksiązki. Klimat ksiązki jest ujety w tym serialu-pochłaniająca historia ! Aż nie mogłam doczekać się co będzie dalej-zupełnie tak jak z ksiązką. Scenariusz blisko przedstawia fabułę ksiązki, ale i też ma własną, oryginalną interpretacje do tej powieści,która wplata się w piękną jedną całość. Śmiem nazwać to najlepszą,rewelacyjną ekranizacją !
Małe zastrzerzenia mam co do Adele i do Jane jako dziecko. Adele widziała mi sie sztuczna na samym początku chociaż potem nie było już tak źle. No i mała Jane mało chaotyczna, energiczna, kiedy wpadła w furie na swojego kuzyna to jednak nie tak samo co oczekiwałam. Zdecydowanie za ''porcelanowa'' ,a w ksiażce było napominane iż jako dziecko urodą Jane również nie grzeszyła.
Niemniej jednak, jak już napisałam, najlepsza ekranizacja Charlotte Bronte Jane Eyre jaka do tej pory powstała :) KOCHAM TOOO !!!!

ekranizacja genialna w każdym calu taśmy filmowej :-) ukochałam sobie książkę bardzo i bałam się kolejnego rozczarowania co do ekranizacji, ale pierwszy raz w życiu nie dość że się NIE rozczarowałam, to jeszcze uwielbiam ten film! ruth i toby - genialni, klimat, zdjęcia, muzyka - mniam! i jak dramatycznie oddane są ich uczucia!

ocenił(a) serial na 9

Dawno nie spotkałam się z ekranizacją tak wierną książce jak ta. I rzeczywiście nie wiem czy chciałabym obejrzeć jakąkolwiek inną (nie licząc tez z 1996r. oglądanej bardzo dawno temu, która do tej się nie umywa). W tej jest wszystko i emocje, i bohaterowie bliscy moim wyobrażeniom, najważniejsze wątki. Coś czuję, że nie raz jeszcze ją obejrzę:)

Książka jest jedną z moich ulubionych dlatego trochę się bałam sięgając po serial. Niepotrzebnie bo okazał się znakomity, idealne odwzorowanie powieście i świetnie dobrani aktorzy sprawili że przeszła mi ochota na inne ekranizację. Podobnie jak w przypadku książki lubię do niego wracać i czuje że nigdy mi się on nie znudzi : )