PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=314209}
8,0 8,0 tys. ocen
8,0 10 1 7976
5,0 2 krytyków
Jane Eyre
powrót do forum serialu Jane Eyre

za jednym razem. Bardzo mi się podobało. Ta wersja jest dużo lepsza niż poprzednia, Jane
nie jest mimozą tylko kobieta z charakterkiem i wielkim poczuciem humoru, świetnie widać
chemie pomiędzy nią Rochesterem.
Adela irytująca tak, że gdybym gęś spotkała, to bym goła ręką udusiła;) Czyli dobrze
zagrane, haha.
A, no i Rochester we własnej osobie, mimo że nie najpiękniejszy, seksowny aż dymi!
Polecam!

figa85

Ach,ten Rochester ponury i chmurny. Ten uśmiech , te oczy, ten głos,,,,,,,,, Aż ciarki przechodzą po plecach.

karellia11

Dokładnie. Sama bym takiego z łóżka nie wywaliła...;)

figa85

Edzio emanuje taką zmysłowością że... no cóż zgadzam się z Tobą. On jest chodzącym pokuszeniem.

karellia11

podpisuję się rękami i nogami !

figa85

Również obejrzałam film za jednym razem i wrecz się rozpływam. Czytałam tez książkę i jestem zadowolona :) Nie poprzekręcano znaczących faktów, ujęto wszystko w sposób przyjemny i ta atmosfera... choc wiedziałam, że Rochester ma żonę i takie tam, to siedziałam jak na szpilkach, niemal krzycząc do monitora- nie zostawiaj go! uciekaj! to ona! Wspaniała historia.
A Rochester... jakkolwiek zmienny by nie był, miał w sobei cs takiego... bark mi słów. Jedna z moich ulubionych scen- gdy Jane mówi mu,że chce wyjechać do ciotki i przekomarzają się na temat pieniędzy, a później pożegnanie. Ja bym się na niego rzuciła :)

xxDomaxx

Natomiast jedną z moich ulubionych scen, jest ta,gdy Rochester namawia Jane do pozostania z nim po feralnym ślubie . Boże , ile w niej namiętności, zmysłowości jakiegoś nieuchwytnego czaru. Rochester jest tak niesamowicie zmysłowy , że .... ech!! wcisnęło mnie w fotel .Tobi Stephens jako Rochester fantastyczny,Ruth Wilson jako Jane wspaniała.
I jeszcze jedno,golizny zero , a napięcie erotyczne między głównymi bohaterami takie , że można zapalić 200 W żarówkę!!
Podsumowując : aktorzy , scenografia,zdjęcia,muzyka,scenariusz S-U-P-E-R!

karellia11

Ja też uwielbiam sceny o których mówicie! Pan R. wygląda, mówi i zachowuje się tak, że przyprawia mnie o rumieneic, a przecie kobyła 25-letnia ze mnie i nie jednego amanta widziałam:) I to jak sie przekomarzają, gadaja o błachostkach, a człowiek widzi jak powietrze gęstnieje wokół...Cudownie trafili twórcy z aktorami, w 10! :) Załozę się, ża każda baba przy oglądaniu ma ochote mruczeć, heh.

figa85

Nie wiem, czy każda, ale ja się podpisuję! Rochester pierwsza klasa!:P

ocenił(a) serial na 9
ewusekr

Ciekawe jest to, że najbardziej pociągającymi mężczyznami okazują się być ci na kształt Rochestera, Darcy'ego itp. Gdzież ci gburowaci, postawni i stanowczy mężczyźni! :D

figa85

Podpisuję się obiema rękami pod tym co napisałyście o Darcy'm czy panu Rochester, ale dla mnie na głowę bije ich niejaki pan Thornton z Północ Południe Elizabeth Gasekll. Tym które tego nie widziały, polecam zobaczyć i zapewniam nie pożałujecie! Oglądałam to pół nocy i wciąż jestem rozmarzona, to jego spojrzenie i ten akcent zabija.
Co do pytania gdzież są tacy mężczyźni? odpowiadam nie mam pojęcia, ale z chęcią bym się dowiedziała :)

KJoan

Jak to gdzie - w Wielkiej Brytanii!:P
Mi jednak bardziej podobał się Rochester.:P

ocenił(a) serial na 10
ewusekr

Najpierw zaczęłam uwielbiać Pana Darcy, później przyszedł czas na Thorntona...ach-wielokrotne oglądanie Północy-południa(zresztą podobnie jak z Dumą i Uprzedzeniem:)) jednakże muszę stwierdzić, że postać Pana Rochestera najbardziej na mnie oddziałuje:)). Jest pełen pasji, namiętności. Jest taki nieprzewidywalny, a przy tym taki seksowny, no i bardzo inteligentny. Aż się rozmarzyłam...

hiacynta76

"Duma i uprzedzenie" jest i będzie filmem mojego życia a pan Darcy moją miłością aczkolwiek Rochester to ten sam typ. Tacy mężczyźni są zniewalający. Postaci pana Thortona nie znam ale chyba niedługo się zorientuję w temacie ;). Co do serialu to powiem, że podobał mi się ale zabolało mnie spłycenie postaci St. Johna Riversa, który w książce był bardzo złożoną kreacją, jedną z moich ulubionych. Główni aktorzy super jeśli chodzi o grę (tylko w porównaniu do książki niektóre sceny były zbyt przeładowane emocjami) ale niedobrani pod względem wyglądu - Jane ujdzie jeszcze ale Rochester za młodo wyglądał (on był starszy od Jane o 20 lat!), Adele wyglądała jakby miała 15 lat troche karykaturalnie wręcz, Blanche można wybaczyć bo to, że w książce była smagłą brunetką nie ma nic do rzeczy, no i St. John...Nie było nawet niektórych fajnych dialogów. Mimo to serial mi się podobał ale bardziej przypadła mi do gustu najnowsza adaptacja.

ocenił(a) serial na 10
Albalonga

Koniecznie musisz nadrobić zaległości i zaznajomić się z postacią zniewalającego pana Thorntona:))).