PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=661974}

Jeździec bez głowy

Sleepy Hollow
2013 - 2017
7,0 11 tys. ocen
7,0 10 1 10918
Jeździec bez głowy
powrót do forum serialu Jeździec bez głowy

Średni serial

ocenił(a) serial na 5

Serial jest moim zdaniem przeciętny. W zasadzie to nie widzę w nim nic specjalnie pomysłowego: po prostu kolejna wariacja na temat znanych opowieści i losowych fragmentów biblii oraz pogańskich wierzeń. Bohaterowie rzecz jasna muszą być "przepakowani" - tzn. wszystko im się udaje i rozwiążą każdą zagadnę bez względu do jak starych i mało popularnych mitów się odnosi. Gdyby przegrali choć jedną bitwę w wojnie z "apokalipsą" to byłoby trochę sensowniej.

Ich błyskotliwość kontrastuje z usilnym ignorowaniem faktów przez wszystkich innych mieszkańców miasta. Wszyscy boją się posądzenia o schizofrenię i dlatego uparcie udają, że problem demonów spacerujących po ulicach nie istnieje. Rozumiem racjonalizm mieszkańców, ale jak daleko może się on posunąć? Jakiś czas temu spodobał mi się cytat z książki Grzędowicza: "Jesteśmy cywilizacją testów i procedur. Jeśli ktoś stawia krzyżyki w odpowiednich krateczkach i z tabelki wynika, że jest poczytalny, to znaczy, że jest zdrów, nawet jeżeli widuje krasnoludki i rozmawia ze zmarłą babcią. (...) Zaczęliśmy więc badać krasnoludki." Skro policjanci podejrzewają, że wszyscy naraz mają grupowe omamy to powinni się przepadać, a nie zostawiać głównych bohaterów sam na sam z demonami.

Brakuje też dłuższych problemów ciągnących się przez cały serial lub kilka odcinków. To duży minus, bo z motywu wojny "wytoczonej" przez Molocha zrobiła się seria całkowicie losowych i nieskoordynowanych działań.
Nie do końca też podoba mi się motyw przewodni, by o fakcie rozpoczęcia lub nie apokalipsy miały zadecydować bystrość byłego żołnierza, policjantki i pozostałości jakiegoś sabatu. Skoro scenarzyści tak chętnie czerpią z mitologii różnych religii, to mogli choćby próbować pozostać zgodni z ich duchem.
Twórcom niestety nie udało się również oddać klimatu horroru. Kreacje poszczególnych demonów może są troch straszne, ale brakuje jakiegoś powiewu nowości: są w kółko odgrzewane i nie są w stanie zagrozić miastu. A dlaczego są niegroźne? Bo już po 2 odcinkach widać istnienie kosmicznego imperatywu nakazującego by Ichabod Crane i Abbie Archer pokonywali wszelkie zło.
Serial jest w pewnym sensie przewidywalny (genialna para rozwiąże każdy problem i odcinek skończy się dobrze) i nie przewidywalny: brakuje mi spójności fantastycznego świata. Zwyczajnie wolę, jeśli magia i cuda w fantasy podlegają jakimś prawom i ograniczeniom.

Pomimo wad Tom Mison sprawuje się dobrze i jego postać jest intrygująca. Nicole Beharie wypada gorzej, ale ostatecznie tworzą dobry duet.