Cóż muszę przyznać, że się tego nie spodziewałam. Dobrze wykombinowali z synem Ichaboda i Katriny i dali dużo do myślenia przed kolejnym sezonem.
Irving aresztowany, Abbie w czyśćcu, Ichabod w grobie, Katrina porwana, a Jenny ciężko ranna. Na prawdę niezłe zakończenie sezonu. No i ta sama piosenka co w pierwszym odcinku. Postarali się.
A jak Wam sie podobał finał sezonu?
Nadal zbieram szczękę z podłogi. Mało kiedy zdarza się żeby jakakolwiek produkcja kończyła się z takim pie*dolnięciem.
No dla mnie to już koniec przygody ze Sleepy Hollow:) Niestety, ale po dobrym początku było tylko coraz gorzej. Coraz durniejsze stworzenia, wszechwiedzący Ichabod, który zna każdy stary język, Abbie, która zachowuje się jakby miała paraliż twarzy, co drugie słowo "Katrina" i "Moloch". Zakończenie było dla mnie zerowym zaskoczeniem, myślałam że nie uda mi się dotrwać do końca. Serial miał potencjał, ale zapędzili się. Ostatnie 2 czy 3 odcinki to już emocje jak na grzybobraniu z emerytami. Nie ma do czego wracać w 2 sezonie, o ile w ogóle taki powstanie.
rzeczywiście w serialu i scenariuszu tkwi większy potencjał. jak dla mnie to osoba/osoby piszące poszczególne odcinki nie wiedzą, w którym kierunku prowadzić akcję. moim zdaniem planując pierwszy odcinek powinno się widzieć do przodu na parę odcinków, a tutaj czasami odnosiłem wrażenie jakby sami scenarzyści nie wiedzieli co chcą osiągnąć i jaką historię chcą sprezentować.
finał sezonu - dla mnie zaskoczenie. przede wszystkim dlatego, że do tej pory wszystko im się udawało. każdy odcinek kończył się happy-endem (zlikwidowanie golem, piaskuna, rozdzielenie Crane'a z Jeźdźcem przez zjadacza grzechów), a finał tak jak napisala Agness_92 - wszyscy są jakoś od siebie odcięci. zobaczymy kto w pierwszym odcinku 2 sezonu przyjdzie na ratunek ;)
Ciężko powiedzieć, kiedy zaczął tracić. Po świetnym pilocie musiała akcja trochę zwolnić, nie mogło się kręcić wszystko wokół jeźdźca. odcinek z wiedźmą i piaskunem raczej dobre. może taka lekka formuła i luźne podejście postaci sprawiają, że coś tu nie gra ;/ sam nie wiem
Serial miał swoje lepsze i gorsze momenty, ale koniec I sezonu mocno zaskakujący. Kompletnie nie spodziewałem się tak negatywnego zakończenia. Ciekawy jestem jak wątki postaci znajdujących się w czarnej dupie ruszą z kopyta w II sezonie.
Obstawiam że Jenny się rozbudzi i odkopie Crane'a, potem będą kombinować gdzie jeździec ukrył Katrinę i jak ją wymienić na Abbie
Odnalezienie Crane'a łatwe nie będzie, ale jeśli ktoś ma to zrobić to pewnie Jenny. Ciekawszy jest wątek Abbie bo by opuścić czyściec ktoś musi ją zamienić, a poszukiwanie Katriny też trochę potrwa.
Jenny zna to miejsce dokładnie, polana z 4 brzozami.
Zawsze potem mogą odczytac zaklęcie i wymienic wtedy Abbie na jakiegoś frajera albo bezdomnego ;)
Ciekawe gdzie bezgłowy jezdziec trzyma Kartinę i co z nią robi, skoro dnie spędza na dnie jeziora...
Te 4 brzozy to się nie pojawiają nagle? Chyba się już pogubiłem :)
Jeśli ktoś zostanie uwięziony w czyśćcu to stawiałbym na Parisha.
Co do Katriny to na pewno Jeździec przygotował dla niej butlę z tlenem itd ;)
a nie wiem w sumie. nawet jeśli nagle się pojawiają, to jest to to samo miejsce gdzie były 7 lat temu moloch wyciągał Jeremy'ego spod ziemi i gdzie zemdlały siostry.
w ogóle to nieścisłośc chyba. bo jezdziec(Abraham) miał ostrzymac Katrine po wojnie na zawsze, a po co mu teraz, jak jest bezgłowym potworkiem... no i miał najpierw odzyskac głowę, zeby móc rozbudzic kolejnych jezdzców. A tu "pyk", jezdziec wojny sobie od 7 lat chodzi i udaje staruszka... :/
Masz rację, ale ja szybko porzuciłem próbę logicznego spojrzenia na ten serial. Taka fajna bajka z dreszczykiem.
Cóż, mam wrażenie, że oglądałam zupełnie inny serial, niż Wy.
Dla mnie finał (jak i cały serial) był fenomenalny, generalnie uważam, że spośród tych 13 odcinków, jeden był nieco słabszy (ale i tak na przyzwoitym poziomie), reszta jednym słowem świetna. Sleepy Hollow to zdecydowanie najmocniejsza produkcja 2013 roku, zresztą wyniki oglądalności i podjęcie decyzji o drugim sezonie praktycznie po dwóch wyemitowanych odcinkach mówi samo za siebie. Szczerze mówiąc nie sądziłam, że tak spodoba mi się SH, bo po zwiastunach byłam średnio do niego przekonana.
Co do samego finału, to dla mnie nie brakowało nic. Była odrobina humoru, była akcja (czego w SH chyba nigdy mi nie brakowało), nieprzewidywalność, dla mnie bomba. Takiego finału oczekiwałam, Sleepy Hollow mnie nie zawiodło.
Z niecierpliwością czekam na jesień 2014 r., liczę, że drugi sezon dorówna pierwszemu pod każdym względem, a może nawet i będzie jeszcze lepszy.
Eeee no nie tak zupełnie inny serial. Lubię SH za klimat, za zgrabną Abbie, za Crane'a , za efekty, charakteryzację. Niestety wśród wyspu wielu produkcji brakuje trochę oryginalności bo są przecież Supernatural i Grimm. Fajna bajka balansującą między notą 7, a 8.
Zgadzam się z fayess99. Jak spadł poziom według mnie w 9, 10 i 11 odc. tak ostatnie 2 odc ciekwie. Również nie spodziewałem się po zjadaczu grzechów, że tak zostanie widz wkręcony ,że on będzie po stronie zła . Ten zabieg przez twórców uważam za udany. No i w końcu po tylu odc. doczekałem się. Dobro nie wygrywa od tak ! teraz zło tryiumfuje (nie ,żebym był po jego stronie) i jest ciekawiej dobro można powiedzieć śmiało ma duże problemy.
Finał jak najbardziej na plus. Jeśli miałbym porównać do jakiegokolwiek finału innych serialów to ten wysoki poziom. Nagle bam! i wszystko się wali :D
Chętnie zobaczę drugi, ciekawe tylko czy przyjdzie nam cziekać aż do jesieni na 2 sezon.
:)
Całkowicie się zgadzam z tymi opiniami. Przed rozpoczęciem swojej przygody ze Sleepy Hollow nie przepadałam za tego typu produkcjami, a tu proszę. Nigdy nie powiedziałabym, że mi się coś podobnego spodoba. Z wielką niecierpliwością czekałam na odcinki po przerwie świątecznej i bardzo się zasmuciłam, widząc, że zostały tylko 3 do końca. Ale zakończenie było naprawdę mistrzowskie! Naprawdę mnie zaskoczyło i już dzisiaj nie mogę wysiedzieć w oczekiwaniu na 2 sezon. Mam nadzieję, że będzie równie genialny! :)
Finał sezonu był nadzwyczaj dobry, i jak zwykle w tego typu produkcji po ostatnim cliffhangerze aż chce się powiedzieć: osz kurcze, nie mogę doczekać się drugiego sezonu.. Otóż nie, ja już podziękuję xP "Pierwszy odcinek" nużył mnie niemiłosiernie, a samo rozplanowanie przemiany tego byłego policjanta było wręcz żałosne <najpierw scena z Abbie, później scena przemiany <chyba miało służyć jakiemuś budowaniu grozy..>, a później scena ataku na Ichaboda, Abbie i zjadacza grzechów, i w zasadzie koniec tego wszystkiego. Więc ja sobie zadałem pytanie po cóż było to 'budowanie' tej przemiany u tej postaci, skoro jak szybko się to zaczęło tak szybko się to skończyło? Słabe. "Drugi odcinek" już natomiast naprawdę był bardzo dobry, widać, że na zakończenie sezonu postanowili wszystko załatwić z grubej rury. Najlepszym chyba, co spotkało ten serial był początek i właśnie koniec <i w międzyczasie ze 2/3 odcinki z demonem od snów, rewelacją na temat Jeźdźca bez głowy, i coś tam jeszcze pewnie się znajdzie>. Plot twist ze zjadaczem grzechów był wręcz fenomenalny, muszę przyznać, że w życiu się tego nie spodziewałem <teraz się wyjaśnia sprawa z tym odcinkiem poświęconym synowi Ichaboda i nadaje zupełnie lepsze perspektywy w ocenie sezonu>. Ponadto ciekawe wątki z Abbie zostającą w czyśćcu, Ichabodem zamkniętym w trumnie, żonką Ichaboda porwaną przez Jeźdźca śmierci, siostrą Abbie w wypadku i Irwingiem, który przyznał się do zabicia tego i owego.. łącznie: wszystko, co by przytrzymać widza przy serialu, bo jak to oni mogą się teraz wykaraskać z tej sytuacji xd Szkoda, że 'pewien poziom' serialu nie był utrzymany przez cały sezon, ale nie mogę powiedzieć, że straciłem czas na 1 sezon SH <nie Silent Hill, choć takie też mógłby powstać xP>: mimo wszystko zapamiętam jakie uczucie towarzyszyło mi na początku serialu, a zwłaszcza po pilocie w reżyserii Lena Wisemana <3
Mocy finał. Wszyscy "dobrzy" uwięzieni, właściwie oprócz Jenny, która będzie musiała uratować wszystkich..
Jenny to powinna dostać jeszcze dla pewności kulkę między oczy. A tak to przeżyje i będzie wszystkich ratować.... słabe to było. Jeździec taki bezwzględny jest a nie upewnił się.
Areszt Irvinga to taka głupota, że nie wiem. Poświęca się dla córki..... no ale jej DNA dalej tam jest. :d W ogóle te podejrzenia w stronę niepełnosprawnej córki - śmiech na sali. Powrót syna Ichaboda to tani chwyt i słabo wykonany zresztą i ta jego beznadziejna motywacja. Jenny ranna nie zabita... co ten jeździec sobie myślał? Beznadziejny koniec sezonu serialu, który się świetnie zapowiadał. Nie wiem czy sięgnę po drugi sezon.