Już po kolejnym odcinku, zastrzyk adrenaliny jak u Ichaboda Crane'a ,super wymyślona akcja z
zaginioną kolonią, epidemią i znakiem od Boga,no i pokazał się "bezgłowy" ogólnie b. dobry
odcinek, cóż czekam na kolejny.
Tylko oczywiście kolejna lipa. Skoro podejrzewali epidemię na nieznanego wirusa to dlaczego tak bezmyślnie potraktowali kwarantannę. Poddawali ją ludziom dopiero jak było widać u nich objawy. Takim sposobem szybko by się rozprzestrzeniła. No ale wiadomo to tylko serial fantasy, kupy trzymać się nie musi, chociaż kolejna rzecz pokazana tak bardzo rażąco głupio.
Odpuść im , to tylko serial nie każdego zadowolą , ja też mam kilka uwag ale niech tak zostanie .Pozdrawiam
Fajny odcinek, racja, za to szósty zapowiada się rewelacyjnie :) też się nie mogę doczekać.
Odcinek, jak każdy poprzedni pozytywnie mnie zaskoczył. Akcja się szybko rozkręca, liczę na to, że z każdym odcinkiem będzie coraz lepiej.
http://images6.fanpop.com/image/photos/35800000/Sleepy-Hollow-sleepy-hollow-tv-s eries-35826304-250-250.gif
: DDD
No to jedziemy: Jestem na TAK dla całego serialu, definitywnie moje klimaty, i naprawdę bardzo ale to bardzo fajne ujęcia w genialnej scenerii. Jednak jak to bywa skończyłem przed tym serialem oglądać Breaking Bad które jest klasykiem jak dla mnie i po prostu każdy serial oceniam przez jego pryzmat, i tak wiem wiem, nie te gatunki etc. ale jednak patrząc pod względem przywiązania do postaci/utrzymywania napięcia, etc. Jednak dla mnie serial ma jeden ogromny ale to ogromny minus którego bałem się od pierwszej zapowiedzi.
Bałem się tego że dostaniemy coś na miarę CSI i tego typu rzeczy. Czyli mamy bohaterów których cały czas spotyka coś nowego i całą sprawę rozwiązują w jednym odcinku. Jest to dla mnie strasznie irytujące, Teoretycznie można by oglądnąć pilota a potem 5 odcinek i dalej jest się na bieżąco. Czemu chociaż jednej sprawy więcej nie otworzyli, ledwo coś się ciekawego zaczyna dziać to zaraz się kończy, powiedzmy motyw zarazy z 5 odcinka pociągnąć chociażby przez następne 2 dodając do tego poboczne akcje i szukanie informacji na temat jeźdźca i rozwinąć bardziej chemie między bohaterami + między Crane'em a Katriną (swoją drogą spodziewam się tego że pani porucznik w końcu zakocha się w 250latku i będziemy mieli dość ciekawą rozterkę głównego bohatera - oby nie za dużo, jest fajne, jak wejdzie daremny wątek miłości to wszystko zacznie się sypać a akurat ten wątek pewnie będzie leciał przez cały serial bo miłość jest taka oh ah - rzygam.) Inne seriale potrafią, mam nadzieje że ten też się rozwinie, w końcu Sapkowski też dał nam 2 tomy opowiadań o Wiedźminie zanim poleciał z całą grubą historią. Jestem pozytywnej myśli.
P.S tylko błagam żeby nie pojawiła się jeszcze jakaś baba.... po Breaking Bad i Skyler z Marie to było by dla mnie za wiele, spoko chłop z tego Crane'a niech będzie jak jest.
P.S.S Ale Pani Porucznik to jest łooooooooo, jaram się nią co odcinek :>>>>
Właśnie tego nie chciałem rozkręcać , finał w każdym odcinku . Jak dla mnie, też to nie jest fajne i z większym nerwem oczekiwałbym następnego odcinka ,niby jest ciągłość takiego ogółu ale to nie to samo , cóż taki nam zaserwowali cykl i już .pozdrawiam .
Serial mi się podoba i większości przypadków przymykam oko na absurdy ale czasami nie daję rady :P