PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=661974}

Jeździec bez głowy

Sleepy Hollow
2013 - 2017
7,0 11 tys. ocen
7,0 10 1 10904
Jeździec bez głowy
powrót do forum serialu Jeździec bez głowy

jak sie komus z Was spodobał zapraszam do dyskusji. Wg mnie odcinek ciekawy, podchodzę do
tematu na luzie, jak serial przygodowy, ciekawie się zapowiada.... a jak wg was?

ocenił(a) serial na 6
CocoChanell

Całkiem w porządku, ja się nastawiam pozytywnie. Końcówka mnie wystraszyła, główny bohater ma seksi akcent i klimacik jest przyjemnie mroczny. Myślę, że jak nie pójdą w oklepane schematy to może być naprawdę fajny serial:)

lijn

Pilot mnie powalił na kolana, zapewne dlatego że spodziewałam się strasznego rozczarowania i usiadłam przed ekranem tylko po to, żeby się w tym przekonaniu upewnić i przejść z czystym sumieniem do następnej nowości. A tu taka niespodzianka! ;)

lijn

dokładnie na to liczę, tu nie chodzi o dokładne odwzorowanie legendy, a luźną adaptację, która moze rządzić się swoimi prawami, watkami pobocznymi, mieszaniem gatunków, abstrakcją nawet...czymś co ten serial odróżni, a dzieki temu stanie się on ciekawy. Pękniętę lustro tez mnie wystraszyło....fajny element zaskoczenia. Trudno diagnozowac jak bedzie dalej.... trzymam kciuki tak jak napisałas za "nieoklepane schematy".

CocoChanell

Jak dla mnie to fantastyczne odcinki mam nadzieję że tylko będzie lepiej (wiem że będzie lepiej z każdym odcinkiem ) :::::::::: treść ze strony serialowa pl :::::::::::::Uwielbiam serialowe niespodzianki. Tym razem padło na "Sleepy Hollow", które muszę serdecznie przeprosić za kompletny brak wiary, jaki we mnie wcześniej wywoływało. Nie mam pojęcia, co z tego serialu wyrośnie, ale jeśli będzie choć w połowie tak dobry jak pilot, to kupuję go w ciemno.

Spokojnie mogę powiedzieć, że z taką premierą jak "Sleepy Hollow" serialowy sezon fantastyczny 2013/2014 rusza z kopyta z mocnym przytupem. Równie dobrze mogę sama sobie wymierzyć solidny policzek, że kiedykolwiek wątpiłam w panów Alexa Kurtzmana i Roberto Orciego, którzy z paranormalnego procedurala "w stylu" "Z Archiwum X" zrobili przecież pięć sezonów jednego z najgłębszych i najciekawszych seriali science fiction ostatnich lat. W "Sleepy Hollow" zamierzają się na temat z przeciwnego bieguna, w którym historia, legendy i mity Stanów Zjednoczonych zakręcą się w tańcu z mistycznymi siłami apokalipsy, zwalczającymi się czarnoksięskimi frakcjami i niewyjaśnionymi tajemnicami sprzed lat. I mimo że to dalej brzmi wyjątkowo abstrakcyjnie, możecie mi wierzyć, że byłam bardzo, ale to bardzo zdumiona, widząc, jak świetnie to ze sobą współdziała.

Zarys fabuły "Sleepy Hollow" najlepiej zostawić na prostym stwierdzeniu, że Ichabod Crane (Tom Mison) budzi się 250 lat po pozbawieniu głowy tajemniczego jeźdźca z blizną na ręce. Zdezorientowany, znaleziony przez lokalną policję i zapakowany w kajdanki, nie rozumie, w jaki sposób przeniósł się w czasie, ale wie jedno - nawet bez głowy, tajemniczy jeździec wciąż grasuje w Sleepy Hollow. Natrafiwszy na trop i nawiązawszy więź z ambitną policjantką (Nichole Beharie), Crane podejmuje się rozwiązania zagadki, dla której najprawdopodobniej jest jedyną nadzieją. A że nowe elementy układanki piętrzą się niemal za każdym zakrętem, możemy przypuszczać, że razem z Abbie będą mieć pełne ręce roboty.

Pierwszym skojarzeniem w "Sleepy Hollow" jest "Assassin's Creed III" - nie, wróć - pierwszym skojarzeniem w "Sleepy Hollow jest klimat". Ni to horror, ni to thriller, ni to urban fantasy, pilot ugina się pod ciężarem gęstej, tajemniczej atmosfery, w której targane wiatrem liście suną przez nocne ciemności tuż za plecami bohaterów, kiedy w ich kierunku zmierza właśnie złowieszcza istota z toporem w dłoni. Jasne, można powiedzieć, że to dosyć przerysowane, ale w produkcji o tak abstrakcyjnym założeniu pasuje jak ulał, wręcz dodając jej unikalnego charakteru. Jesienny nastrój nowojorskiego miasteczka co rusz pogłębiają też intrygujące ujęcia kamery, podkręcające napięcie dziwnymi kątami, widokiem jak przez dziurkę w ścianie, czy nawet dynamicznym podążaniem za ruchami bohaterów, zupełnie jak z pełnych akcji gier video.

Jest to o tyle istotne, że ten stworzony w ciągu 44 minut klimat grozy kilkakrotnie złapał mnie, fankę horrorów, za gardło - co w dobie dzisiejszego "straszenia" efektami specjalnymi uważam za naprawdę znaczące dokonanie. A że za tak imponujący wygląd pilota odpowiedzialny jest Len Wiseman - znany chociażby jako twórca kinowej serii "Underworld" czy remake'a "Pamięci absolutnej" - jestem przekonana, że najnowszy serial FOX-a wyrobi drogę pod nowa jakość ogólnodostępnych telewizyjnych horrorów.

Drugą rzeczą, jaką się "Sleepy Hollow" wyróżnia, jest para głównych bohaterów. Zarówno Tom Mison, jak i Nichole Beharie to twarze w serialowym światku świeże, tym bardziej więc cieszy, że w rolach Ichaboda Crane'a i Abbie Mills czują się wyraźnie wygodnie. Crane jest fantastycznie staromodny - nie dość, że używa przestarzałych zwrotów, to jeszcze mówi z cudownym brytyjskim akcentem - a na dodatek jest wręcz uroczy w swoim kompletnym niezrozumieniu epoki XXI w. Abbie to natomiast nie dająca sobie wciskać kitu, ale i nie tracąca dystansu pani porucznik z silnym kręgosłupem moralnym, którego w imię dobrej sprawy nie boi się wcale nagiąć.

Mison i Beharie od pierwszej minuty grają bardzo naturalnie, ale co ważniejsze, oboje od razu łapią między sobą kontakt, co od razu przekłada się na wyraźną chemię pomiędzy ich bohaterami. Ani Crane, ani Abbie nie rzucają z jaśniejącymi oczami na drugie - nie ma tu żadnej głębokiej fascynacji człowiekiem z poprzedniej epoki czy kobietą z przyszłości, w zasadzie oboje traktują ten temat jak każdą drobną głupotkę dnia codziennego, i jest to wbrew pozorom bardzo odświeżające. Jako parze centralnych postaci i zarazem partnerów - a w przyszłości zapewne i przyjaciół - ta dynamika wróży serialowi naprawdę dobrze. Na ich tle pozostali gracze przewinęli się tylko w tle i tylko tam, gdzie byli potrzebni, póki co można ich więc zignorować . Ale za to w tym miejscu możemy przejść do kolejnej rzeczy.

Otóż pilot "Sleepy Hollow" gna przed siebie jak ów jeździec, nie zwalniając ani nie zatrzymując się praktycznie na chwilę. W praktyce oznacza to, że od pierwszego kadru do ostatniego odcinek gładko prowadzi przez kolejne, postępujące niekiedy w szalonym tempie wydarzenia, nie zatracając przy tym ogólnego sensu i absolutnie nie pozwalając na nudę. Tempo jest momentami tak błyskawiczne, że w niemałym osłupieniu zastanawiałam się, jakim cudem nie sypie się to jeszcze jak domek z kart - krótkie 44 minut na zmieszczenie wszystkiego i jeszcze wzbudzenie ciekawości na ciąg dalszy takie ryzyko stwarzają - ale inwestycja w obsadę, bohaterów i klimat zrobiła swoje i wciągnęłam się ponad wszelkie wątpliwości.

44 minuty faktycznie umykają ekspresowo, fabuła została zaledwie muśnięta, ale ilość potencjalnych wątków rosła niemal z minuty na minutę. Można się spodziewać, że przed nami długa, najeżona przeszkodami (czyt. sprawami tygodnia) droga w rozwiązywaniu głównej tajemnicy, ale z takim zestawem postaci i takim potencjałem na przygodowo-horrorowo-komediowo-dramatyczną zabawę nie mam wątpliwości, że będę mieć z niej masę frajdy. Nie mogę się chociażby doczekać sprawdzenia, jak w nowej rzeczywistości będzie sobie radził Crane. A to i tak tylko wierzchołek góry lodowej.

Zachwycam się więc i zachwycam, ale to wcale nie oznacza, że pilot "Sleepy Hollow" ustrzegł się błędów. Najbardziej istotnym jest tu wspomniane upchanie wszystkiego naraz - oczywiście nie cofam swoich słów o płynności wydarzeń, ale czasami niestety widać, że niektórym wątkom przydałoby się jeszcze tak z trzy minuty więcej. W efekcie znajdują się tu dosyć łopatologiczne dialogi, które muszą przede wszystkim szybko i wyraźnie sprzedać temat. Ja temat kupiłam, zresztą oglądam przecież seriale, których scenariusze obok subtelności nawet nie stały, wyhodowanie sobie znieczulicy przyszło więc naturalnie. Nie jest zatem tak, że cały ten pilot urywa głowy w sposób bezdyskusyjny - mnie na przykład głowę urwał pilot "The Walking Dead" - ale słowo daję, premiera "Sleepy Hollow" mocno stąpa akurat po tym gruncie, który jest najważniejszy, zapewniając przede wszystkim klimatyczną i niespodziewanie dobrą rozrywkę.

I tak sobie myśląc, co ten serial może przynieść więcej, nie mogę oprzeć się wrażeniu, że dostaniemy młodszego brata "Fringe", tylko że w historyczno-mistycznych klimatach - a więc głębokie wejście w charakter bohaterów, ich relacji względem siebie, konsekwencji swoich czynów i naturalnie walki o lepsze jutro, wszystko tym razem w atmosferze grozy i czarnoksięskich tajemnic. Nie muszę dodawać, że ten kierunek bardzo mi odpowiada. Dodać szczyptę "Supernaturala", odrobinę "Grimma" i kawałek - że wrzucę - z uroczego "Castle'a", i wychodzi pozycja, która równie dobrze może okazać się hitem.

barbiturian

o kurde, i co ja mogę dodać po Twoim Exposé? :D kawał dobrej roboty.....piśmiennej :D

ocenił(a) serial na 8
CocoChanell

barbiturian- po mistrzowsku dałeś popis recenzując "Sleepy Hollow", zapewne nie jesteś laikiem, ale "maniakiem" seriali/kina
( podobnie jak ja :))

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 8
barbiturian

wybacz, tak się wczytałam, że przeoczyłam ten "drobny szczegół"-POZDRAWIAM

Lilli

Również pozdrawiam i polecam się jakbyś nie mogła czasem jakiegoś filmu znaleźć to ja postaram się o niego

ocenił(a) serial na 8
barbiturian

Dzięki! u mnie z tym nie ma porblemu, bo jak chcę to znajdę :) a może coś zapropoujesz???moze być coś ze staroci albo coś nowego???sprawdzone seriale???

Lilli

Hej w serialach to ja się lubię stare historyczne i polityczne , wszystkie gatunki podam , Ci kilka takich napewno znanych Ci ale moje ulubione The Tudors – Bardzo dobry serial historyczny . In Treatment , The Good Wife , Damages , The Killing , Californication , Homeland , Game of Thrones ,i pewnie jeszcze wiele innych teraz ogólnie jadę nowości na bieżąco (ile się da zależy od czasu ) to pozdrawiam

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
barbiturian

ok, ale po co wklejasz tu cudzą recenzję? na twoim profilu jak byk stoi rodzaj męski, a recenzja jest napisana przez kobietę. po co to?

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
barbiturian

???? a co to ma do rzeczy? po prostu zapytałam, po co wklejasz cudzą recenzję, zamiast napisać własną, tak trudno to zrozumieć? mógłbyś chociaż odpowiedzieć tym dwóm osobom powyżej, że się pomyliły, uznając tę recenzję za twoją (co oznacza, że twój komentarz o dokładnym czytaniu bardziej by pasował do nich, a nie do mnie). a "dopieprzyć" pisze się przez rz i bynajmniej się nie dopieprzam, tylko grzecznie pytam. i po co zostawiasz mi wpis na moim blogu, skoro widać, że go nie prowadzę?

echidna_de_rais

Wybacz pisownię jestem po nocy miłego dnia

barbiturian

Wybaczam :P Nawzajem.

echidna_de_rais

Dopiepszyć się jest łatwo do kogoś o byle co a potem to walić ale cóż ...

barbiturian

ładnie wszystko ujęłaś od początku i też myśle że bedzie to naprawde Hit pomijając ze ludzie maja rózne gusty i guściki ale ujmując twój wątek choćby z horrorami to w tej chwili nie ma porządnego horroru by trzymał w napięciu

ocenił(a) serial na 8
CocoChanell

Naprawdę dobry, aczkolwiek akcja rozwija się aż nazbyt szybko :P

CocoChanell

Szału nie ma, ale przyjemnie sie oglada... tylko ten Jeździec z karabinem hehe

ocenił(a) serial na 7
CocoChanell

Fajnie się zapowiada ten serial :)
Dobrze dobrani aktorzy, a przede wszystkim główne Crane - który mówi takim "pierwotnym" angielskim, tzn. płynnie i wyraźnie :) Fajnie, że pokazali tą różnicę :)

krystian_k2

ach ta angielszczyzna :)))))))) mnie sie podoba i siemmm wręciłam. Oby tak dalej, rozwojowo sie zapowiada.....PS. Na koniec pojawiła się Sonya (Lyndie Greenwood) z "Nikity".... oj dobrze trafiła, ciekawe czy rolę bedzie miała epizodyczną, czy cos wiecej. Fajnie by było, bo ja osobiscie jestem wielkim fanem Nikity.....

ocenił(a) serial na 7
CocoChanell

Nie kojarzę :P Ale to ta siostra Abbie, tak? :D
Zobaczymy jak się to potoczy, bo akcja jest bardzo, bardzo dynamiczna :D

ocenił(a) serial na 7
CocoChanell

Jak większość tutaj użytkowników stwierdzę, że serial mnie pozytywnie zaskoczył. Spodziewałam się taniego szajsu, tymczasem dostałam fajny serial gatunku bliżej nieokreślonego ;) Pilot mnie rozwalił, losy Ichaboda śledzę z ciekawością i mam nadzieję, że poziom serialu nie spadnie.

ocenił(a) serial na 7
CocoChanell

Serial dla młodszej widowni i wielbicieli zmierzchu byznatium itd , na razie oglądam z nudów. śmieszne są jedynie dialogi w których bohater po przespanej wojnie secesyjnej ( usnął gdzieś w trakcie ;-))) podbojach ziem zachodnich i wojnach światowych umie się świetnie odnaleźć w realnym czasie. W serialu przemoc jest pokazywana tak by serial nie dostał oceny kwalifikującej go do wyświetlania go późno w nocy i zupełnie mi to nie gra z dekapitacją makówek pomniejszych herosów ( czytaj ludzików do ścięcia ) . A główny oponent obrońcy świata hmm.. miałem wrażenie że to nazgul z władcy pierścieni wparował do serialu tylko miecz dwuręczny zamienił na toporek gorąca +9 oczywiście gdzieś zgubił głowę i założył galowy mundur tylko trochę brudny i znoszony ;-))).

raal

jak się nazywa ta nutka co leciała na początku filmu i końcu? Dziękiii.

raal

nie powiem ile mam lat, ale z pewnościa nie należę juz od dłuższego czasu do przedziału +16/25..... a mimo to się podoba. RZECZ GUSTU.

CocoChanell

Można odwiedzić stronę serialu gdzie jest kilka ciekawostek o aktorach i całej reszcie związanej z serialem polecam http://sleepyhollow.pl/

ocenił(a) serial na 7
CocoChanell

Serial nie jest zły ale mnie nie porywa szału nie ma ;-)) Bardzo podoba mi się głos i głównego aktora wyraźny bardzo czysty zupełnie jak u Colina Salomona ( grał w Arrow i Exam itd) .

raal

serial całkiem niezły, mnie porywa, jest szał........... ;-))

ocenił(a) serial na 6
raal

Chyba żartujesz.

Znasz angielski czy opierasz się jedynie na napisach? Zwróć uwagę na język tego bohatera, użycie archaicznych określeń i konstrukcji zdań, na to jak uczy się nowych słów, jak nazywa otaczające go przedmioty będące dla nas czymś oczywistym. Do tego cała masa scen w których próbuje odnaleźć się w naszej rzeczywistości (np. moment z pilotem w ostatnim odcinku, parzenia kawy w którymś z wcześniejszych). Bałem się, że jego adaptacja do naszych czasów będzie potraktowana po macoszemu i bardzo pozytywnie się rozczarowałem. Nie uważam też, że serial powinien się skupić na takiej adaptacji, jest jej wystarczająco i nadaje serialowi odpowiedniego klimatu i humoru.

Reszty wypowiedzi nie skomentuję, chociaż zwróć uwagę na gatunek serialu - fantasy, horror.

ocenił(a) serial na 7
Apophis_

Radze sobie z angielskim ale lubię oglądać z ang napisami, konstrukcje gram i szyk czasowników w zdaniu jest nieco dziwaczny w niektórych kwestiach przy zdaniach złożonych mało tego niektórych słów nie słyszałem . Serial rozwija się w dobrym kierunku a Sandman dostałby nagrodę za najlepsze przebranie/charakteryzacje ;-)) . Tak przyznaje są śmieszne elementy powiązane z adaptacja w czasie bohatera.

Ps bardzo pozytywnie się rozczarowałem = jestem mile zaskoczony ??

ocenił(a) serial na 6
Apophis_

Nie zmienia to faktu, że nawet w pierwszym odcinku koleś tylko ma naleciałości tej mowy sprzed 250 lat. :) Raz rzuci jakieś słowo, raz konstrukcję zmieni gramatyczną a raz gada "powspółczesnemu". Zanim mnie spytasz co ja tam wiem o angielskim to od razu napiszę, że musiałem przeczytać sporo książek z literatury brytyjskiej i amerykańskiej (także tych pisanych "za czasów" Crane'a). Jak ktoś nie wierzy to niech znajdzie sobie tekst The Legend of Sleppy Hollo w(1820).
Ogólnie szybko się przyzwyczaił do tych nowych czasów. Mimo wszystko przymykam na to oko bo serial całkiem spoko. Chyba nie do końca jest robiony na poważnie więc nie ma się co spinać.

ocenił(a) serial na 5
CocoChanell

Ja się zabieram, bo Toma Misona uwielbiam :)

ocenił(a) serial na 8
NStudentka

Ja teraz zaczęłam go uwielbiać a to za sprawą długich włosów, które dodały mu uroku. Ci Brytyjczycy :) Natomiast jeśli chodzi o serial, to właśnie na coś takiego czekałam. Mam nadzieję, że nie znudzi mi się jak większość nowości, heh niestety i starsze seriale oglądam w dużej mierze tylko dlatego, że chce poznać koniec, ale już tak bardzo mnie to nie wciąga.

CocoChanell

baaardzo ciekawie się zapowiada.. mam jedynie nadzieję, że przy tak szybko rozwijającej się akcji nie ubędzie kolejnym odcinkom na atrakcyjności ;)

kayleigh7

ostatni odcinek, no kurde się parę razy przestraszyłam.
:D, ale cały czas jestem ZA

CocoChanell

taaak, ten piaskowy stwór był mocno nieprzyjemny.. :P

ocenił(a) serial na 4
CocoChanell

Jak dla mnie takie troszkę połączenie Supernatural, Pamiętników Wampirów i dajmy na to hmm... American Horror Story? Pilot był świetny ale kolejne odcinki jakoś tak tracą zapał i w pewnych momentach pojawiają się zonki i znaki zapytania - dla przykładu choćby wątek gdzie zmartwychwstaje Andy, któremu demon wywinął głowę na plecy- nikt nie zauważył że nie ma ciała w kostnicy? Radiowozu na ulicach z "martwym" policjantem? Albo podziemia z komnatą pełną kości czarownic, prochem leżącym tam od 200 lat a zaraz obok bardzo nowocześnie wyglądające metalowe schodki, barierki... Trochę tych nieścisłości jest, aczkolwiek oglądam dalej bo lubię takie klimaty i liczę że kolejne odcinki będą miały większy power ;).

ocenił(a) serial na 2
EyesX

Pierwszy odcinek bardzo dobry ale kolejne znacznie słabsze :(
Niestety z każdym kolejnym odcinkiem serial staje się coraz słabszy i niedługo będę musiał mu zabrać kolejną gwiazdkę jak tak dalej pójdzie , a szkoda :(

ocenił(a) serial na 4
CocoChanell

Wydaje mi się, że serial nie trafia w mój gust klimatyczny. Na razie obejrzałem dwa pierwsze odcinki i specjalnie zachwycony nie jestem, ale z ciekawości prześledzę jeszcze kilka kolejnych tygodni z nadzieją, że się wciągnę. Osobiście wydaje mi się takim mixem Supernatural i Alcatraz, ale brakuje mi czegoś naprawdę oryginalnego, aby okazać się czymś oryginalnym i przykuć do fotela.

ocenił(a) serial na 2
yakup696

akórat pierwszy odcinak uważam za najlepszy , niestety serial traci u mnie z każdym kolejnym odcinkiem :(

CocoChanell

BLA BLA BLA BLA

Velouria

:-):-) żałosne

Velouria

idź blablać gdzie indziej :P

CocoChanell

zbliza sie przerwa,,,,,, szkoda ze teraz znów szykuje sie przerwa, ale to wiekszosc seriali niestety dotyka.....

ocenił(a) serial na 5
CocoChanell

Przemęczyłem dwa odcinki i już nie mogę. Toż to gorsze od średniego przecież Supernatural...