Nigdy nie widziałam "Przyjaciół", (kilka odcinków się chyba nie liczy), ale Nick i Jess nazwano już "nowymi Rossem i Rachel", a z tego co wiem, ci drudzy pod koniec się zeszli. Z Jess i Nickiem będzie tak samo.
Cece i Schmidt też powinni być razem, są świetni :)
to słabo, bo nie ma nawet ich co porównywać od "przyjaciół". "new girl" jest fajnym serialem, ale daaaaaleko daleko za "friends".
Większość seriali komediowych obecnie czerpie inspiracje z "Przyjaciół". Pomarzyć można.
to dość typowy amerykański serial, na pewno się zejdą, pytanie kiedy. Pomimo śmiesznych żartów serial jest dość schematyczny i na 90% skończy się ich związkiem. Mimo tego nadal będę oglądać, bo warto. ;)
Z jednej strony aż się prosi o to bo są uroczy :) ale z drugiej czemu to ma się kończyć romansem? Lubię ich jako przyjaciół, ale jeśli ma już dojść do ich związku niech to się stanie w ostatnim odcinku, bo te momenty i chemia "przed" są o niebo lepsze niż te "po". Jim i Pam z "Biura" byli słodcy dopóki się nie zeszli, potem akcja już trochę siadła :/
Może to będzie złe porównanie ale Monika i Chandler nie będąc razem też byli wspaniali ale, kiedy wreszcie się spiknęli po porostu byli wyczesani w kosmos :D
Zgadzam się, uwielbiam Monikę i Chandlera! Ale ich związek rzeczywiście wynikł z przypadku, nie jestem tego pewna ale czytałam gdzieś, że scenarzyści wpadli na ten pomysł żeby podnieść oglądalność. Był to oczywiście świetny pomysł, ale nic wcześniej nie sugerowało potencjalnego związku tych dwojga (chociaż byli to moi ulubieni bohaterowie i ta myśl niejednokrotnie przychodziła mi do głowy :p).
Czasami napięcie jest lepsze, a związek Jess i Nicka mógłby zepsuć całą dynamikę serialu.