I kolejny bohater pogmatwa losy Mono i Martina:( Teraz tak szczerze to wydaje mi się, że gdyby było 180 odcinków byłoby spoko. a te to już takie jakby naciągane. mimo wszystko lubię ten serial. a wam jak się wydaje? czy jakby było 180 odcinków to by wystarczyło?
po pierwsze nic nie pogmatwa ich losow bo juz wponiedzialek sie pogodza ;P a im wiecej odicnkow tym lepiej zbuntowany aniol mial 279 a i tak bylo szkoda jak sie skonczyl.. ;)) ale to moje zdanie... pozdross
szczerze mowiac, mi serial najbardziej podobal sie zanim Monita i Martin zaczeli juz oficjalnie ze soba chodzic i planowac slub, wtedy bylo najsmieszniej i bardzo romantycznie, te wszystkie ich podchody,ukrywanie uczuc, gra slow i cial, niedopowiedzenia itd. Ja rowniez uwazam ze obecnie zbyt wiele wątkow sie powtarza i serial troszke ciagnie sie.
Mi sie i tak podoba ten serial i staram sie nie przegapic ani jednego..ale żeczywiscie na poczatku bylo smieszniej i bylo wiecej "intymnych"momentow z Martinem i Monita a teraz jest najwiecej roznych intryg itp i dlatego malo jest scen romantycznych.. ale i tak koffam ten serialik^^ ;DD