W dżungli Monita i Martin przeżywają chwile pełne miłości i uniesień ;). Niestety Martin zostaje ukąszony przez jednego z najbardziej niebezpeicznych pająków i jest bliski śmierci. Antidotum daje mu Tobias, tajemniczy mężczyzna żyjący w dżungli.
Alfredo nie chce oddać kontroli nad firmą Constanzie i Falucho, dopóki nie otrzyma wyników DNA dzicka, którego Mumia oczekuje.
Alfredo mówi Jose, że siły powietrzne zakończyły poszukiwania Martina i chłopak postanawia udać się do Brazylii, by szukać go na własną rękę.
Aby uniemożliwić Constanzie przejęcie kontroli nad firmą, Alfredo przekonuje akcjonariuszy, by to Debi obrali na nowego prezesa [LOL ;]].
Martin i Monita kochają się w dżungli, w zaimprowizownym schronieniu. Martin budzi Monitę i obdarowuje ją kwiatami, decyduje, że powinni udać się na poszukiwania pomocy. Tobias mówi im, że w dżungli jest polana, na której mieszka ojciec Joaquin. Ma on radio. Ale droga na polanę jest zbyt niebezpieczna. Martin przekonuje Monitę i wyruszają.
Falucho, Miguel i Constanza planują, jak odebrać prezesurę Debi. Postanawiają użyć do tego Rolando jako przynętę. Jednocześnie próbują przekupić Taboadę [jakiś lekarz?], aby sfałszował wyniki DNA dziecka Coni.
Jose upiera się, aby wyjechać do Brazylli, choć Tony i Turca próbują mu to wybić z głowy. Kontaktuje się z jakimś typkiem, który ma mu załatwić lewe papiery, by mógł wyjechać z kraju. Jednak pojawia się policja i zatrzymuje Jose i Tony'ego. Quique zawiadamia Alfredo, że dzieci są w więzieniu i zostają one uwolnione. Jose idzie do Turki.
Tymczasem Martin, Monita i Tobais szczęśliwie docierają do domku Joaquina. Ale jest on opuszczony, a radio nie działa. Potem odkrywają grób ojca Joaquina.
Tymczasem Debi jako pani prezes staje sie zarozumiała. Rolando proponuje jej małżeństwo. Ona, szczęśliwa, zgadza się i mianuje go na dyrektora generalnego. Zwalnia Alfreda.
Tymczasem Martin i Monita decydują dalej szukać pomocy.
Turca spotyka się z Tomasem, swoim pierwszym facetem i zaczyna z nim kręcić. Oddala się trochę od Jose, który się wkurza.
Constanza i Falucho odkrywają, że lekarz Taboada lubi ubierać się w kobiece ciuszki i wykorzystują Pochi, by go zdemaskować i zrobić zdjęcia. Ten zgadza się sfałszować wyniki testu na niekorzyść Martina.
Dzieci zasmucone faktem, że Martin i Monita się nie zjawili, spędzają Wigilię z Mercedes, Rosą i Alfredo, którzy jednak nie potrafią ich pocieszyć.
W czynszówce także brakuje im Martina i Monity.
Tymczasem Debi, Rolando, Miguel, Constanza i Falucho dobrze się bawią, bo wszystko idzie po ich myśli. Debi rozmawia z Coni, a Rolando mówi Miguelowi i Falucho, że nie zamierza się z nikim dzielić kasą Martina.
Na koniec, gdy wybija północ w Wigilię, Coky idzie sprawdzić, czy Święty Mikołaj zostawił jej jakiś prezent i znajduje Martina i Monitę, któzy właśnie wrócili do domu. Wszyscy w domu są very happy :):):).
Kochana ally swietnie , ze przetlumaczylas nam te zapowiedzi, poniewaz nie bylam pewna, czy wsio dobrze zrozumialam;p , jestes kochana :*:*:*:**:*:*:*:*:*:*: tylko czemu nie bylo wczoraj w argentynie 217 odc?
A nudziło mi sie, to przetłumaczyłam :)
A wczoraj nie było odcinka, bo w tv puścili relację z imprezy Clarín Espectáculos 2006, Sos mi vida wygrał nagrodę w swojej kategorii (Mejor ficción diaria de comedia), aktor grający Jose też dostał nagrodę (Elías Vi?oles jako revelación masculina, omg on miał kiedyś krótsze włosy-> http://images.google.es/images?hl=pl&q=El%C3%ADas+Vi%C3%B1oles&btnG=Szukaj+obraz %C3%B3w ; w obydwu fryzurach wygląda beznadziejnie hehhe), a najpeszym aktorem komediowym został Carlos Bellos (gra Quique)
łuaahhhahahaha josu smiesznie wygladal ;p wole go teraz prezynajmniej jest jaskiniowcem, ale robi z siebie amanta ;p hehehehe
wielkie dzieki ally a nie wiecie moze czy to własnie dzieki tej dzunglii monita bedzie w ciązy??? a i jak oni sie dostali do domku na wigilje??????