Dla mnie fajne są:
Szefowa Joeya (dla picu odbiera telefon) : Cześć Halle Berry! Wiesz? Siostra mojego klienta jest fryzjerką. Może cię uczesać na galę rozdania Oskarów?
Joey : I co powiedziała?? :D
I jeszcze (inna sytuacja, szefowa odkłada telefon)
Szefowa : Mam dobrą wiadomość.
Joey : Mam angaż w tej reklamie?
Szefowa : Nie, kupiłam konia :D
Albo :
Joey : Szefowa nie ma czasu, nie zadzwoni.
Michael : Dzwoniła! Powiedziała, że jestem słodkim kurczaczkiem i zaczęła mlaskać (lol)