Wizualnie bomba, 10/10: tylu tak pięknych kadrów, wysmakowanych kolorystycznie i kompozycyjnie, i z pięknymi bokehami w tle, nie było chyba jeszcze w żadnej produkcji. A przecież wiele koreańskich filmów cieszy oko.
Ciekawy pomysł na pokazanie świata, w którym ludzie przy odczytywaniu emocji zaczynają polegać już bardziej na telefonicznych aplikacjach niż na własnych zmysłach i osądach.
Znani aktorzy, nie za dużo postaci, prosta fabuła. Coś jednak jest nie tak. Wystarczy porównać z podobną historią w Nevertheless - też na podstawie komiksu Webtoon, też ich dwóch, ona jedna, nawet z tym samym aktorem w jednej z głównych ról. Też od Netflixa. Tam całość magnetycznie wciaga i urzeka, tu irytuje: brakiem logiki w scenariuszu, drętwą reżyserią, rozciągniętą na siłę fabułą, uatrakcyjnianą w zamian wyjątkowo zawiłym montażem, pełnym retrospekcji i pociętych scen. Mało przekonujące zwroty postaw bohaterów. Aż żal aktorów, którzy jakby sami nie wiedzieli co trapi grane przez nich postacie, więc już tylko wciąż płakali, za to z pięknymi bokehami w tle. Przygody na wyspie Czedżu, gdzieś w 5tym odcinku s1 były już tak plastikowe, że wręcz nie do zniesienia, x poziomów niżej niż serialowy początek. Logika wyłożyła się też już zupełnie. Przeplatany montaż, cięcia w trakcie ważnych rozmów - miały chyba sprawić, że widz zostanie przed ekranem, aby wreszcie dowiedzieć się, o co właściwie chodzi. Niestety pierwszy sezon niczego nie wyjaśnił. Drugi może trochę, ale mało przekonująco. Do końca nie zrozumiałam czemu przez 4 lata rowerowy amant nie odnalazł swojej miłości, która wszak nie zmieniła przez ten czas miejsca pobytu... Czemu Kim Jojo tak nagle zasłoniła się przed Sun-ohem tarczą, czemu odmawiała mu podania przyczyny? Biedny chłopak przez to nie mógł pozbierać się przez lata... Czemu ten drugi obraził się za użycie włóczni? To też przecież aplikacja, tak jak cały love alarm... Czemu Jojo nie chciała mu powiedzieć o tarczy, skoro powiedziała to pierwszemu? Niestety przez te wymuszone, nielogiczne problemy bohaterów trudno było im kibicować i płakać z nimi.
Obejrzałam dla tych pięknych kadrów, kolorów i bokehów - z tego powodu warto.
(No i to raczej komedia romantyczna nie jest, wbrew opisowi na Filmwebie)
Już odpowiadam :-)
"Czemu Kim Jojo tak nagle zasłoniła się przed Sun-ohem tarczą, czemu odmawiała mu podania przyczyny?"
Żeby ją zostawił, bo ma przez nią tylko kłopoty. Nie podała przyczyny bo tym bardziej by nie odszedł.
"Czemu ten drugi obraził się za użycie włóczni?"
Bo go oszukała udając, że go kocha (według aplikacji).
"Czemu Jojo nie chciała mu powiedzieć o tarczy, skoro powiedziała to pierwszemu?"
Nikomu nie chciała powiedzieć, pierwszy dowiedział się bo podsłuchał jej rozmowę z bratem twórcy Love Alarm. A drugiemu nie chciała powiedzieć, bo dowiedziałby się, że ona dalej kocha pierwszego.