Jongh-a-ha-myeon U-ri-neun
powrót do forum 2 sezonu

Szczerze mówiąc zakonczylam ten sezon z tak mocna frustracja, że aż było mi głupio że takie emocje wywołał u mnie serial I aż mi łzy polecialy. Domyslam się co autor starał się stworzyć, skomplikowana miłość która do samego końca jest niezrozumiala, jednak to jak został potraktowany seon-oh mi naprawdę złamało serce. Mężczyzna który niczemu sobie nie zawinil, zrobił wszystko co mogl aby kochać jak najmocniej i te uczucia odwzajemniala jego druga polowka. A po wypadku, który kompletnie nie został omowiony, nagle jej się odmienilo, jednak nie chce go kochać. Rozumiem że miała takie prawo ale nie było przedstawione dlaczego podjęła taka decyzję, czy to dlatego że nie czuła się już przy nim bezpiecznie czy po wypadku zrozumiała że to jednak nie ten, bo np coś jej się przysnilo...? Cokolwiek.. Przecież nawet jak lezeli w trakcie wypadku ona myślała o seon-oh a nie o sobie. Był tak zakończony sezon pierwszy i z takimi emocjami zostali zostawieni ogladacze. Nagle drugi sezon - główny bohater zostaje zrzucony na drugi plan, a drugo planowy gościu staje się główną postacią? Seon-oh obrywa za każdym razem jak widzi się z jo-jo. To lamalo serce jak każde jego spotkanie z nią konczylo się bez żadnych wyjasnien co się stało i do samego końca sezonu widzisz że seon-oh jest nieszczesliwy. I jeszcze na końcu nagle podejmuje decyzje że będzie próbował pokochać inna dziewczynę której też w aplikacji nie została odwzajemniona jego miłość do niej... Nie zrobili temu gosciowi (glowna postac która każdy poznał bliżej) happy end'a. To było na zasadzie"będziesz moja zamienna ukochana bo dawno nie czułem się kochany"... W dodatku główna bohaterka do samego końca nie zdobyla podstawowej wersji apki bez tarczy i wloczni, co więcej w dysku utwierdzono nas w miłość głównej bohaterkido hye lee ale nie przedstawiono kiedy i czy przestała kochać seon-oh. Mogli pokazać jak podejmuje ta decyzję kogo będzie kochac bez zrobienia z niej niestabilna emocjonalnie dziewczynę która woli siedzieć i milczeć i patrzeć jak jej były umiera z cierpienia niż powiedzieć dlaczego przestała go kochać lub dlaczego bardzie kocha hye Lee. Za dużo niewiadomych, niepewnych scen i za mało sensu. Nawet jak na serial o miłości... Miłość jest niezrozumiala i trudna ale w tym sezonie odnioslam wrażenie że autor sam nie wiedział co chciał przekazać. Mam oddczucie że autor chciał dobrze ale chyba miał kłótnie z producentami i mu nie wyszło.

ocenił(a) serial na 6
Katarzyna_Pastor

Jestem na świeżo po zakończeniu i strasznie mnie wkurzyło. Dawno serial mnie tak nie zirytował. Wiele odcinków budowania wielkiej miłości i bach, w końcu została z tym drugim :/ Jeszcze bym to zrozumiałą, gdyby coś się wydarzyło, gdyby Son-oh coś zrobił, gdyby z to wynikało z jego winy. Gdyby ją w jakiś sposób zawiódł i na końcu wybrała by że woli tego "bezpieczniejszego". Ale niczego takiego nie było. Był wypadek, który niczego kompletnie nie zmienił i koleś, który cały czas ją kochał od samego początku i wciąż po tych czterech latach. Mimo że wszyscy w szkole się z nich śmiali, mimo że mógł mieć każdą na skinienie ręki, on ją kochał a ona ni z gruszki ni z pietruszki go zostawiła, bo tak. Ok, miała jakieś swoje traumy z dzieciństwa, nie chciała ranić i być zraniona, ale po przepracowaniu tej traumy mogli to jednak poprowadzić tak, żeby do siebie wrócili. Nie jestem fanką happy endów za wszelką cenę, ale tutaj nie było żadnych przesłanek do tego, aby tego happy endu nie było. Nie wiem, bezsensowne to jak dla mnie.

ocenił(a) serial na 5
karolinex

Jerry mam takie samo poczucie serio. Nic nie zostało wyjaśnione. Facet który ja kochał i nir bal sie tego od początku mowil otwarcie został potraktowany jak niepotrzebny epizod w jej życiu. Serio mogli zakończyć to lepiej. Mega wkurzajacy serial. Nir mam ochoty ogladac do końca. Główna bohaterka zamiast sir ogarnac została caly czas cicha szara myszka. Jakby nic nie mówiła przez cały sezon nie wiele by to zmieniło w jej postaci.
Serial zaczal sie dobrze skończył tragicznie.

ocenił(a) serial na 5
Katarzyna_Pastor

Zgadam się w 100% z ta opinia. Główna bohaterka nijaka wkurzała do granic możliwości najgorsze zakończenia jakie mogło się wydarzyć. To jak wybieranie bezpiecznej przystani a nie pójście za sercem. Totalna bzdura. A mogli zakończyć to zupełnie w lepszy sposób