Nie rozumiem tylu negatywnych komentarzy.
Jak dla mnie zakończenie jest świetne.
Wybrała tego, którego tak naprawdę kochała.
Myślę że to dlatego, że większość widzów wolała Seon-oha ;)
Hye-yeong był kochany i uroczy, ale też kibicowałam Seon-ohowi, był ciekawszą postacią, głębszą, trochę tragiczną. Wszyscy wokół go uwielbiali, ale nikt tak naprawdę go nie kochał, włączając w to rodziców, dla których był rekwizytem wyciąganym, kiedy im było wygodnie.
Oglądając tak zwyczajnie chciałam żeby te dwie skrzywdzone osoby odnalazły miłość w sobie nawzajem. W związku z czym też nie jestem zachwycona zakończeniem, chociaż uważam, że mimo wszystko zostało to dosyć logicznie poprowadzone.