Nie żałuję, że obejrzałam. ALE Jednak... sezon 2.... to, jak się potoczył, zakończenie jest tak dołujące i niezadowalające, że płakać mi się chce i nie mogę się z tym pogodzić. W dodatku jakby powód zakończenia moim zdaniem jest bez sensu, ponieważ główna bohaterka przeczy swoim emocjom z jednej strony... fajnie, ale mogłoby się to skończyć inaczej. Czuję lekkie rozczarowanie i niedosyt.