Nie oglądałam chyba 2 pierwszych czy 3 odcinków i nie wiem dlaczego Julia z Maćkiem
udają parę?
Julia, tuż przed ślubem dowiaduje się, że jej narzeczony handluje narkotykami. Postanawia zerwać zaręczyny i uciec z rodzinnego miasteczka. Przyjeżdża do kuzynki, która mieszka w Krakowie. Okazuje się jednak, że nie może się z nią spotkać. Nieoczekiwanie w Krakowie pojawia się Darek - porzucony narzeczony - który chce odzyskać Julię. Dziewczyna zaczyna przed nim uciekać. W trakcie ucieczki przypadkiem poznaje Maćka Janickiego…
nie mam czasu oglądać ;/ rano jak się szykuję, to mam tylko czas rzucić okiem na serial ;/ ale dlaczego udają parę? Proszę mi napisać :)
Udają parę, bo...
W dniu, w którym Julia spotyka Maćka i ucieka przed Darkiem, wskakuje do łódki Maćka i razem odpływają (płyną Wisłą). Niestety łódka osiada na mieliźnie. Maciek dzwoni po brata Janka, który ma im pomóc. Maciek rzuca plecak Julii do brata, ale niestety plecak ląduje... w rzecze z wszystkimi rzeczami dziewczyny. Następnie w trójkę udają się do rodzinnego domu Janickich, gdzie odbywa się spotkanie/uroczysta kolacja na cześć udanej operacji Janka. (Należy wspomnieć, że na tej kolacji jest wybitny chirurg, którego Maciek miał odebrać z lotniska, ale to zaniedbał. I za to ojciec zwolnił go z pracy. Ojcu powiedział, że zapomniał o tym , bo... ojciec stwierdził, że w nic już nie uwierzy, bo on ciągle jest nieodpowiedzialny i Maciek powiedział, bo się zakochał.) I gdy właśnie Maciek tak stanął przed nimi wszystkimi z Julką, stwierdzają, że wpadli tylko po klucze, to przedstawił im Julkę... jako swoją dziewczynę. Późnej Julka miała się przebrać i mieli wszyscy zjeść kolację. Maciek ją poprosił, aby poudawała jego dziewczynę, bo znowu wyjdzie, że jest nieodpowiedzialny itp. I ona była temu przeciwna, ale zgodziła się. Gdy chciała zrezygnować, to pojawił się tata Maćka z winem i nie miała jak wyjść. I ta Julka spodobała się Jankowi, gdyż w rozmowie z tatą, Janek stwierdził, że Julka będzie się cierpiała przez Maćka, a wtedy ojciec powiedział, że tym razem tak nie będzie. I gdy chwilę poprosił Maćka do swojego gabinetu dał mu pierścionek babci Janickiej, stwierdzając, że chyba wie, co ma z nim zrobić.
I gdy Maciek "spławił" Darka, to w zamian poprosił Julkę, aby poszła z nim na kolację do rodziców. Ona się zgodziła. Gdy zjawili się u rodziców, to poszli na górę i tam Maciek pokazał jej pierścionek. Julka była przerażona i stwierdziła, że nic z tego nie będzie. Maciek powiedział coś o układzie, że ona zgodzi się zostać jego narzeczoną, rodzice zostawią go w spokoju, a on załatwi jej pracę w klinice i ona będzie mogła pomóc mamie i swojej siostrze. Julka stwierdziła, że się nie zgadza i powie im całą prawdę. Później była kolacja. Byli Janiccy Tadeusz i Hanna, Janek oraz Monika i Maciek z Julką. I na tej kolacji tak sobie gadali i Maciek zapytał się taty, czy nie zatrudniłby Julki w klinice (Julka była zdezorientowana, stwierdziła, że nie miała nawet zamiaru, aby prosił o pracę) i Tadeusz się zgodził. Mówiąc, że niedługo i tak będą rodziną, Julia przeprosiła wszystkich i odeszła od stołu, pobiegł za nią Maciek... Julka zapytała się Maćka, na osobności w co on ją pakuje, on stwierdził, że wypełnia umowę, czy jakoś tak. Julka na to, że ona z nim nie zawierała żadnej umowy, a on powiedział, że teraz mogą ją zawrzeć. Julka stwierdziła, że nie może okłamywać jego rodziny i coś tam o prawdzie mówiła, on jej coś tam powiedział, że Darka okłamała, a ona że to inna sprawa. Na to on jej rzekła, że po co mają mówić prawdę jego rodzicom, jeżeli oni jej nie zniosą i nie zaakceptują, bo nie mogą zrozumieć, że ich syn jest nieodpowiedzialny i takie tam... Julia jednak wciąż obstawała przy powiedzeniu prawdy... Tymczasem w salonie, przy stole Hanna (mama Maćka i Janka) stwierdziła, przy wtórze Moniki, że Julia jest w ciąży z Maćkiem. Janek stwierdził, że to nie prawda, bo Maciek na pewno by mu powiedział, natomiast Tadeusz stwierdził, że to raczej dobra wiadomość i powinni się cieszyć. Gdy w salonie pojawili się Julka z Maćkiem, Julka na wejściu stwierdziła, że muszą im o czymś powiedzieć.... Na to Hanna rzekła, że już nie muszą się ukrywać i oni wiedzą o co chodzi... (Jula zrobiła zaskoczona minę), a Hanna dokończyła, że chcieli im im powiedzieć, że Julka jest w ciąży (w odcinku to lepiej brzmiało)... Na to, Julka jeszcze bardziej się zdziwiła, Maciek też i zaczął się śmiał, stwierdzając, że nie, to nieprawda. I później w tym niewielkim chaosie, klękając i wkładając Julce pierścionek na palec stwierdził, że właśnie się zaręczyli.
I od tego momentu udają narzeczonych... Przepraszam, że takie długie i trochę niestylistycznie :(