... ja sobie leżała w szlafroku na kanapie i machała stópkami. :)
Dobrze wygląda. :-)
KASIA wreszcie wyeksponowana dla smakoszy dojrzałego piękna!!!
Popieram postawioną tu tezę, co dowodnie pozwoliłem sobie wyeksponować w mym blogasku, realizując prośbę Pana Starszego, który utwierdza mnie w przekonaniu iż najważniejszym atrybutem kobiecości - zdolnym przetrwać do prababcinej epoki - są zgrabne nóżki.