Kto to rysował. To nie jest Major... i ten Głos... Porażka. Nie wiem jeszcze jak z treścią, ale projekty
postaci nijak sie mają do pierwowzorów. No i Major z innym głosem?
Jeszcze nie oglądałem... ale teoretycznie Major to tylko umysł w cyber-ciele. Zmieniała je już kilka razy. Każde cyber-ciało może mieć inny głos. Co do warstwy wizualnej... nie skreślam, może wyjdzie lekki powiew świeżości. :-)
Juz widziałem. To jest Prequel. Zanim Major zaczęła pracować z sekcja 9. Jeszcze nie zna Aramakiego. Poznaje go dopiero w 1 odcinku tejże miniserii. Może być ciekawie. (wiem, po obejrzeniu zmieniłem opinię...)
A to że Prequel to od dawna wiadomo :-). Ale dobrze wiedzieć, ze się podobało. Ja poczekam na jakieś DVD lub BD.
Ja jak zacząłem oglądać to miałem tak jak Ty, pierwsza myśl to: "WTF co oni zrobili z Motoko", ale muszę przyznać, że jednak Arise trzyma poziom. Wiadomo nie będzie to nic na poziomie pierwszego Ghosta ale na pewno będzie to solidna produkcja na poziomie Stand Alone Complex. Polecam bo jak to moja babcia zawsze mawia: "cyberpunka nigdy za mało"
Szkoda, tylko że na kolejne odcinki trzeba będzie tak długo czekać.
jestem podobnego zdania, major wygląda inaczej, ale rzeczywiście zapowiada się ciekawie po pierwszym odcinku
Jak dla mnie Major wygląda gorzej niż w pierwszym filmie, ale lepiej niż w S.A.C (przynajmniej nie chodzi już w tym dziwnym fioletowy kostiumie kąpielowym). Saito z tym irokezem wyglądać będzie lepiej, a Pazu wygląda gorzej. Reszta dla mnie jest bez zmian.
Audiowizualnie trzyma poziom, bardzo podobała mi się muzyka w spokojniejszych momentach.
Ogólne wrażenia bardzo pozytywne po pierwszym odcinku. Oby następne były równie dobre.
Maaya Sakamoto, która podkłada głos Major podkładała również głos Motoko w pierwszym Ghost in the Shell, tylko jako Motoko (dziewczynka) - tak wynika w każdym razie z filmweb'u, ale nie mogę wyczaić w którym momencie.
Zapewne chodzi o scenę pod koniec filmu. Co prawda widziałem wersje, tylko z angielskim dubbingiem, ale był moment, gdy Motoko mówiła jakby dziecięcym głosem. Potem, zanim opuściła mieszkanie zmienił się na jej własny.
Swoją drogą seria ciekawa, ale w kwestii pochodzenia Major, lepszy był wypadek samolotu, niż to z Arise.