Oceniają tu najmłodsze dzieci, do których ten serial jest adresowany? Są za młode by nauczyć się stopniować oceny, zgodnie z filmwebową nomenklaturą?

Serial jest raczej słaby (na tle innych produkcji adresowanych do najmłodszych), jest bardzo źle zmontowany, fabularnie płytki, chaotyczny i niewciągający. Dodatkowo nie wykorzystano szansy by rozszerzyć grono odbiorców do ludzi powyżej 6-7 roku życia. Ogromnie spłycona fabuła, płaskie postacie, brak zniuansowania charakterologicznego oraz ogólna infantylność muszą odrzucać osoby dojrzalsze. Jeśli twórcy chcieli zapoznać świat z polskim komiksem, to im się to kompletnie nie udało, bo nie sądzę by Japończycy, Amerykanie, Europejczycy, Brazylijczycy, Afrykanie chcieli to oglądać, mając do dyspozycji znacznie profesjonalniej zrobione rzeczy w tej kategorii filmowej.
Serial może będzie oglądany przez Polaków w moim wieku, którzy mają sentyment do komiksów Christy. Nie powiem, że się na tym wychowywałem, bo wychowywałem się na wielu rzeczach, ale Kajko i Kokosz zawsze będą mi się dobrze kojarzyć. Niestety ten serial nie wywołuje tych ciepłych emocji i jest ewidentnie sporym rozczarowaniem. Ale to nie jest dno, daleko mu do dna. Na Filmwebie jest skala 1-10, gdzie powyżej 1 (nieporozumienie) jest jeszcze bardzo słaby (2) czy nawet słaby (3). Ocena 3 czy 4 byłaby tu bardziej adekwatna niż uciekanie w skrajność, które jest domeną raczej ludzi niedojrzałych, nieprawdaż?
Nie widziałem jeszcze całości, więc sam wstrzymuję się z końcową oceną, ale na razie nie wygląda to dobrze. Zawężenie tego do najmłodszych dzieci to, moim zdaniem, błąd, bo historyjki komiksowe miały potencjał by adaptacja stała się rzeczą familijną, a więc adresowaną też do dorosłych. Tutaj dorosły Duńczyk, Arab, Australijczyk czy Wietnamczyk przy tym raczej nie usiedzą. Uznają to za stratę czasu, widząc, że choćby sam Netflix oferuje mnóstwo treści bardziej uniwersalnych pod względem zarówno treści, jak i formy, dojrzalszych realizacyjnie i artystycznie, spójniejszych i mniej infantylnych fabularnie.