Też mam takie odczucie. Bardzo "współczesna". Odrobinę za bardzo. Ale zobaczymy.

Trzymam kciuki, bo jeśli zniszczą komiks mojego dzieciństwa widły i pochodnie pójdą w ruch.

Hehe dokładnie ;) w kaczych opowieściach szybko się przyzwyczaiłem i tu pewnie będzie podobnie oby tylko fabula nie zawiodła

To prawda. Z drugiej strony jeśli przyciągnie to nowe pokolenie, to tym lepiej.

Wnuczka Christy to lubi ;)

Nie no kreska wygląda dużo lepiej niż w tych nieudanych "Duck Tales". Na pewno nie jest taka kanciasta i zdecydowanie bardziej przyjemna dla oka. Wygląda jednak dość archaicznie, ale być może do klimatu Kajka i Kokosz akurat będzie jak znalazł? Ogólnie jednak mam wrażenie, że skoro już się wziął za to Netflix to mógł sypnąć więcej kasy i zatudnić lepszych grafików...

Ale ogólnie nie mówię nie. Daję temu szansę.