Pamiętam jak byłam w pierwszej klasie podstawówki i zaczęłam to oglądać, co prawda po niemiecku, ale rozumiałam tą fabułę. Kiedy zareklamowali to w tv to powiedziałam sobie 'będę to oglądać!' i oglądałam. Obejrzałam wszystkie odcinki, a potem kanał mi wyemitowali. W 5 klasie dostałam neta i oglądałam to po japońsku z angielskimi napisami. Wreszcie mogłam sobie to przypomnieć. Robiłam sobie seanse co parę miesięcy. Wreszcie w 1 gim klasie znalazłam to z polskimi napisami. Niektóre wątki wreszcie zrozumiałam. Muszę powiedzieć, że to jest była i będzie ulubiona 'bajka' z dzieciństwa. Co prawda to jest anime czy jak to się tam zwie. Nawet z moją mamą zaczęłam to oglądać. ;D Nie czytałam mangi więc nie wiem jaka jest w porównaniu z tym anime.
Podobało mi się:
-wątek miłosny. Maron i Chiaki
-melodie w tle, (mam do nich jakiś sentyment)
-wątek Fin
-śmieszne gadki Accessa.
-2 transformacje Maron i dwa sposoby zapieczętowania demonów.
Co bym chciała zobaczyć:
-transformację Chiakiego w Sindbada
-miłość Accessa i Fin
Jako, że to moja ulubiona bajka z dzieciństwa daję 10/10
Ja przed chwilą przeżyłam niezły szok :>
Anime tej nie oglądałam, choć pewnie chodziła na Fox Kids, czyli dzisiejszym Jetix, którego też już nie mam, tak jak nie miałam Fox Kids, choć Jetix miałam przez jakiś czas. Widywałam za to AMV na YouTube, ale ani nie mam czasu oglądać, ani tym bardziej jak na razie miejsca na komputerze :P
AMV jednak wyglądają obiecująco, więc kiedyś obejrzę, aczkolwiek dziś dostało to anime u mnie wielki plus. Na jednej ze stron o Joannie d'Arc-angielskiej-dowiedziałam się, że właśnie w tej anime wykorzystano motyw Joanny d'Arc i że główna bohaterka jest jej inkarnacją (wcieleniem). Nie dość, że to jedna z moich ulubionych świętych, choć jakby nie było KK przyczynił się do jej zamordowania (bo jak to inaczej nazwać-KK jest grzeszny i choć jestem katoliczką z wychowania to zostaje mi się modlić do Boga, żeby KK przestał błądzić. Poza tym przypuszczam, że JP II za życia mógł zrobić znacznie więcej, bo nie był jak inni papieże-był świętym za życia rzeczywiście-i kto wie czy go hierarchowie kościelni nie blokowali...), to na dodatek uwielbiam anime z motywami chrześcijańskimi, a tu oprócz aniołów czy wspomnianego wątku, widzę, że jest i wiara w reinkarnację i magia. No i to mój ulubiony gatunek anime :D
Hej ja miałam podobnie! :) Byłam z zerówce, kiedy ogladałam Maron. Pamietam jak oglądałam zawsze po niemiecku na rtl zawsze po sailor moon. Sailor wtedy jeszcze nie lubiłam, zawsze czekałąm na Jeanne haha :D Najbardziej pamiętam jak zobaczyłam, że w s następnym odcinku sinbad pocałuje jeanne i mówiłam sobie, że na pewno to obejżę. Następnego dnia gdy byłam w szkole przyjechała po mnie mama i powiedziała, ze jedziemy na zakupy do innego miasta a ja się ucieszyłam. W połowie drogi przypomniało mi się, że przeciez jeanne leci i do mamy na cały samochód "mamo! (...)".. Ale jednak zdążyłam na film i byłam taka szczęśliwa, potem jak miałąm internet to zdałam sobie sprawę i mówię 'ej, przeciez mozesz to bejrzeć tutaj!" i szybko znalazłam na kreskóweczki i w końcu dowiedziałam sie o co chodzi, jakie to było uczucie :D polskie napisy do tego muzyka :) Kilka razy to oglądałam i nawet teraz czasami słucham sobie piosenek, może znowu mi się zachce to oglądać.. :D mimo, ze jest troche niedopracowane kreską... no i skrócone.. Jedyne co mnie smuci to to, że nie ma mangi po polsku ... :(