PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=166253}
7,9 35  ocen
7,9 10 1 35
Kamisama mousukoshi dake
powrót do forum serialu Kamisama mousukoshi dake

Bardzo kiepskie, porównawszy ten serial chociażby do wzruszającego "Litra łez". Sądzę, że głównie zawinili tu główni bohaterowie. Mimo mojej sympatii dla Takeshi'ego Kaneshiro, nie mogę stwierdzić, by jego bohater był jakiś rewelacyjny. Taki banalny "tajemniczy emo-przystojniaczek" (a to jego bieganie po plaży w openingu, litości :P). Może to wina scenarzysty lub reżysera, bo w "Returner" Kaneshiro też zagrał opryskliwego chłopaka o tragicznej przeszłości, a nie ubodło mnie to jakoś specjalnie w oczy i nawet polubiłam tego bohatera.
Co zaś do głównej bohaterki...pomijam już jej sposób zarobienia pieniędzy na koncert, bo w końcu na tym opiera się cała fabuła, która niejako miała pokazać problem prostytucji wśród młodych dziewczyn z całkiem normalnych, dobrze usytuowanych rodzin, a co za tym idzie także problem AIDS. Chodzi mi po prostu o to, że bohaterka jest rozhuśtaną emocjonalnie kretynką. Rozumiem, że cała sytuacja z AIDS, prześladowaniami w szkole i rozpadającą się rodziną jest bardzo ciężka do zniesienia, ale Masaki była zdecydowanie zbyt skora do nagłych wybuchów płaczu i gniewu. A czemu kretynka? Bo nikt normalny nie pakuje się bez zaproszenia na oficjalne spotkanie w sprawie podpisania kontraktu (rozwalając tym jednym aktem całą karierę swojemu ukochanemu). I nie daje się tak łatwo naciągnąć na rozmowę dziennikarzowi, który aż dyszy żądzą taniej sensacji. Zwłaszcza te dwa momenty wzbudziły we mnie głęboką niechęć w stosunku do Masaki. Bohaterka jest po prostu niedojrzała, rozhisteryzowana i naiwna, często działa bezmyślnie.