Prawdą jest, że oglądam dopiero pierwszy sezon - i wiele jeszcze może się zmienić - ale styl tego serialu jest inny, po prostu inny, od wszystkiego co jest teraz! Mamy bohatera - prawnika, który niby ma dylematy moralne, ale jest czysty jak łza, niby nagina prawo do swoich celów, ale zawsze w słusznej sprawie:) Teraz już nie ma takich bohaterów - obecnie w serialach króluje pewnego rodzaju brak moralności - mamy tzw. antybohaterów - tu tylko wspomnę Dextera, Waltera Whita i Tonego Soprano - bo oni najpierw przychodzą mi na myśl:) Niby zasada jest ta sama - bo wokół silnej jednostki skupiają się bohaterzy drugoplanowi - ale jest wielka różnica w pojmowaniu moralności, w prostym poczuciu odróżnienia dobra od zła, w odróżnieniu odwagi od tchórzostwa, w odróżnieniu miłości od zdrady.
I może dziwnie to zabrzmi, ale dobrze mi się ogląda ten serial - bo wywołuje we mnie poczucie, że istnieją dobrzy ludzie, którzy niosą pomoc. To taki "Ostry dyżur" tylko, że wśród prawników:) Oczywiście trochę to naiwne z mojej strony - bo świat i ludzie ( zwłaszcza prawnicy - sama jestem prawnikiem to wiem:) - są zupełnie inni:)!
Trochę szkoda mi wizji tych seriali, bo już nie istnieją!!
Wow, bardzo ładna recenzja. Dzięki. Chetnie bym obejrzała ten serial - zwłaszcza, że grała tam Kelli Williams.
Mam podobne odczucia. Też brakuje mi pozytywnych bohaterów zarówno w życiu codziennym jak i w serialach.
Dla mnie takim współczesnym serialem, w którym pokazani są bohaterowie, mający dylematy, naginający zasady, ale zawsze działający w słusznej sprawie jest 'Prawo Agaty' :) Właśnie ten serial pokazuje ludzi (prawników), jakich chciałabym spotykać w codziennym życiu - uczciwych, w 100 % oddanych swojej pracy, zaangażowanych w sprawy, chętnych do pomocy, broniących sprawiedliwości i starających się odkryć prawdę za wszelką cenę, a przy tym życzliwych, wspierających i uśmiechniętych :)
Mój profesor od postępowania karnego polecał nam oglądanie "Prawa Agaty" byśmy zobaczyli jak praca prawnika nie wygląda.
Ja nie twierdzę, że ten serial pokazuje realia pracy prawników. Chodzi mi o bohaterów. O to, że są to głównie pozytywne postacie, takie, które chciałoby się spotkać w swoim życiu. nan_s napisała, że dobrze jej się ogląda 'Kancelarię adwokacką', bo wywołuje w niej poczucie, że istnieją dobrzy ludzie, którzy niosą pomoc. A we mnie właśnie takie poczucie wywołuje PA.
milunia996 wiesz może gdzie mozna obejrzeć 8 sezon tego serialu z napisami ;-; ?
Bardzo fajnie czytalo mi sie Twoj komentarz. Moje obserwacje sa podobne, dosc jasne. Rozmycie moralnosci, szarzy bohaterzy to znak i chyba jednak cel dzisiejszych produkcji...maja one zaspokajac najnizsze instynkty. Kiedys chcielismy ogladac lepszych od siebie i do nich rownac...dzisiaj jest to odwrocone...Rzeczywiscie Dexter byl byc moze takim kamieniem milowym...podziwialismy przestepce i kibicowalismy jego psychicznej dewiacji...niby czulismy ze cos nie gra, ale to byla frajda...wnioski sa raczej przygnebiajace. Do czego prowadzi takie kreowanie "bohaterow" naszej wyobrazni...niezlomni i dobrzy zdawali sie nie miec granic, dobro nie mialo ograniczen? Czy podobnie jest ze zlem...? W jakim kierunku to zmierza i co dalej?