PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=750328}

Kaznodzieja

Preacher
7,3 12 005
ocen
7,3 10 1 12005
Kaznodzieja
powrót do forum serialu Kaznodzieja

Odcinek 2

ocenił(a) serial na 8

Serial zaczyna się rozkręcać. Pierwszy odcinek był typowym wprowadzeniem, za to drugi odcinek już się rozkręca, Kaznodzieja powoli poznaje swoją "moc".

Wisienką na torcie był zdecydowanie pojedynek w kościele :) Upicie demona czy tego czegoś co w siedzi i motyw z piłą po prostu rozłożył mnie na łopatki.

Na plus zdecydowanie rozmowy Cassiego z Jessem.
Zaczepki Tulip trochę irytujące, ale to planowany zabieg, żeby widz poczuł się tak, jak czuje się Jesse nękany przez nią, jako aktora w roli Tulip Ruth sprawdza się znakomicie.

Odcinek bym ocenił odrobinę wyżej niż pilot, wydaje mi się, że z każdym odcinkiem będzie lepiej, bo zarówno końcówka pilota, jak i drugiego odcinka sugerują podniesienie poprzeczki, czy to się uda? To zobaczymy za tydzień.

ocenił(a) serial na 5
TomdeX

Początek z tym Kowbojem, bardzo mi się podobał, choć nie mam pojęcia o co chodzi :D Ale westernowe klimaty zawsze na propsie. W pierwszej chwili jak Kowboj stał w drzwiach i nie było go dobrze widać, to mi widziało że to Bohannon xD (pozdro dla kumatych).

No i tak jak podejrzewałam parę kwestii o które się czepiałam że były niejasno przedstawione w pilocie, tutaj wyjaśnili.

Ogólnie to hmm...serial ma fajny klimat i muzykę, ale sama fabuła i postacie...takie to dziwne i popieprzone z czarno-absurdalnym humorem. Tyle że większość humorystycznych wstawek wywołuje u mnie najwyżej lekki uśmiech przez co dla mnie ten komizm trochę wymuszony, ale oj tam.
Właściwie ten odcinek jakoś nie wiele posunął akcje do przodu. Zjawiło się tych dwóch typów, którzy będą polowali na Priczera, a raczej na to co w niego wlazło, Priczer zaczyna rozkminiać swoje nowe moce.
Tulip trochę się irytująca robi, a Cassaidy póki co taka maskotka, która ma być śmiechowa (jw. w moim mniemaniu różnie to wychodzi).
Akcja w kościele wygrywa ten odcinek :D "Pora na plan B" xD

Pfff Big Lebowski'ego to ty szanuj :v

Tak że nawet się to przyjemnie ogląda, ale bez jakiegoś szału póki co i osobiście tyłka mi ten serial nie urywa na dzień dzisiejszy.

ocenił(a) serial na 8
Tortuga033

Dokładnie serial dobry ale głowy nie urywa . :) Data premiery go też ratuje to większość seriali się pokończyła i wracają na jesień . Mam pytanie Cassidy jest wampirem a Priczer chyba nie bo chodzi na słońcu to skąd ma moc /?

ocenił(a) serial na 8
Daniel_Kot

To nie oglądałeś pilota? Demon szukał naczynia u różnych kaznodzei, ale wybuchali, bo byli za słabi? Ciężko powiedzieć, komiksu nie czytałem. Dopiero w Jessiem znalazł miejsce.

użytkownik usunięty
Daniel_Kot

Genesis tak nazywa się owa jednostka, która opętała głównego bohatera i pozwala mu używać "Słowa Bożego" jako broni ( no może nie będę spoilerować czym ta jednostka jest... )

użytkownik usunięty
Tortuga033

co do tajemniczego Kowboja hm obstawiam, że to Saint of Killers bo wizualnie podobny :) ale zobaczymy czy nawiążą w pełni do jego postaci z komiksu.

Naprawdę trzeba to obstawiać? A któż inny mógłby to być, skoro wszystko się zgadza (chora córka, potrzeba powrotu z lekarstwem w ciągu kilku dni, spotkanie miłej rodziny, która poczęstowała strawą, wreszcie czas akcji, czyli 1881 rok)?

Tortuga033

<<a Cassaidy póki co taka maskotka, która ma być śmiechowa>>
Jak na maskotkę jest trochę ważny, nie uważasz? W pilocie akcja w samolocie, teraz skopanie dupy dwójce aniołów i przy okazji uratowanie kaznodziei. To mi nie wygląda na maskotkowanie, ale pierwszoplanową postać, która tylko przy okazji jest gadatliwa i nie zna dobrych manier.

ocenił(a) serial na 5
Amerrozzo

Owszem, jest jednym z głównych bohaterów, ale to się nie wyklucza i nie zmienia to tego, że odnoszę wrażenie że jego głównym zadaniem ma być wprowadzanie komizmu. W końcu akcja w samolocie czy w kościele takowa była. Większość jego tekstów też jest humorystyczna, stąd też takie, a nie inne moje wrażenie.

Od razu zaznaczam, że komiksu na oczy nie widziałam, oglądam serial więc odnoszę się do tego co widzę na ekranie.

Tortuga033

W komiksie i tak nie było ani jednej sceny z Cassidym, z tych które - do tej pory - znalazły się w serialu, więc akurat tutaj średnio ważne, czy ktoś czytał czy nie.

Wrażenia bywają błędne, a fakty są takie, że Cassidy uratował tytułową postać od przecięcia piłą mechaniczną. To coś znaczy. Maskotka to ktoś, kto towarzyszy głównej atrakcji, wydarzeniu, osobie, najczęściej w przerwie. Krótko mówiąc: zabawia tych, którzy nie zdecydowali się wyjść do kibla. Jak to się ma do irlandzkiego wampira? Może inne słowo miałeś na myśli?

ocenił(a) serial na 5
Amerrozzo

Nie chodziło mi głównie o to czy takie sceny były w komiksie czy nie, tylko o sposób przedstawienia postaci. Nie wiem jaki Cassidy jest w komiksie, być może inny niż w serialu, ale ja oglądam serial, więc jw. oceniam to co widzę na ekranie.

Ja maskotkę rozumiem inaczej. Nie koniecznie maskotka musi być czymś w rodzaju dodatku, może to być jedna z głównych postaci, ale główna funkcja tej postaci to bycie fajnym i zabawnym. Widzowie mają się jarać jaka to zajebiaszcza i zabawna postać. Tak na dzień dzisiejszy odbieram postać Cassidy'ego.
No uratował Pirczera, ale ja cały czas piszę o tym, że jest wg mnie głównie postacią, która ma śmieszyć w końcu cała sekwencja z ratowaniem Priczera była komiczna.

ocenił(a) serial na 5
Amerrozzo

Dodam jeszcze, bo nie mogę edytować..
Wyjaśniam, bo może w tym tkwi problem - moje określenie maskotka nie ma tutaj pejoratywnego wydźwięku. Bo generalnie bohater jest dla mnie na plus.

Amerrozzo

Żadni aniołowie tylko organizacja Graal. Trzeba poczekać na tłustego szefa i jego upośledzonego syna co lubi sobie podlewać kwiatki :-)

borsuk96

Aniołowie. Graal to jednak za duża potęga, żeby ograniczać się do dwóch facetów w wielkich kapeluszach. Poza tym mimo poćwiartowania ciał i zakopania ich w ostatniej scenie są żywi. W Graalu nikt nie miał takich zdolności, więc wniosek, że to istoty pozaziemskie.

Amerrozzo

To LeBlanc i Fiore, w komiksie trochę inaczej przedstawieni, ale to oni wynajęli, sami wiecie kogo ;)

TomdeX

Trochę wolniejszy odcinek niż pierwszy, a miało być szybciej i mocniej ale to chyba dobrze. Szczególnie mordobicie w Kościele mi się podobało no i chemia między aktorami. Właśnie mimo iż postacie odbiegają wyglądem od tych z komiksu to jednak dobrze ich dopasowali pod względem historii. Trio spisuje się na medal, widać że dobrze im się współpracuje, autentycznie polubiłem Kaznodzieję, Tulip i Cassidy'ego.
Odcinek mógł by być trochę krótszy, nie wiem o co chodziło z tą sceną z 1881 (pewnie się wyjaśni) czy była potrzebna , no i ci Texańczycy jakim cudem żyją. Mniej jechania po bandzie i zwariowanego poczucia humoru ale wyszło i tak dobrze.

Moja ocena 4,1/6

ocenił(a) serial na 6
patryks83

Scena z 1881r. raczej była potrzebna bo prawdopodobnie jest to wprowadzenie pewnej ważnej osoby z kart komiksu, nie będę zdradzał o kogo chodzi.
Co do Taxańczyków też się wyjaśni czemu żyją (kto czytał komiks ten raczej się skapnie czemu).

ocenił(a) serial na 5
HanysBoy89

A kto nie czytał może też się dowiedzieć? Można prosić spojler?

dominik3128

[SPOJLERY DO SAMEGO KOŃCA!]
[SPOJLERY DO SAMEGO KOŃCA!]
[SPOJLERY DO SAMEGO KOŃCA!]




To późniejszy Święty od Morderców. W komiksie pojawił się bardzo szybko, a jego retrospektywna historia z czasów końcówki Dzikiego Zachodu opisana była dopiero w tomie szóstym (wg wydania polskiego), który był w całości poświęcony tej postaci. W komiksie Święty został wybudzony po naradzie aniołów, gdy już wiadomo było, że Genesis uciekło. Święty miał je dopaść. Zaraz po wybudzeniu zastrzelił tego, który go obudził, tj. Pilo (był to adefin, anioł niższy). Tak dla zasady. Późniejszej akcji ze ściganiem kaznodziei nie będę opowiadał - za dużo tego. Natomiast retrospektywna historia z lat 80. XIX mówiła o tym, kim był Święty, gdy był jeszcze człowiekiem. Generalnie wielki był z niego okrutnik, umiał tylko zabijać, ale jakieś dziewczę dostrzegło w nim coś dobrego, to była jego przyszła żona, z którą później miał dziecko. Sielanka trwała 10 lat, gdy nagle rodzina się rozchorowała, musiał więc jechać po lekarstwo. Po drodze spotkał tych miłych ludzi, których pokazali też w serialu. Jednocześnie rozpętała się wielka śnieżyca i z drogi zjechała banda morderców. Gdy Święty dojechał do miasteczka, zastał pijanego doktora, który kazał mu przyjść nad ranem. Święty udał się do baru. Tam podskakiwał do niego młodzik z tej bandy przestępców. Święty odstrzelił mu twarz. Herszt opryszków chciał, żeby Święty się do nich dołączył, bo byli z tego samego gatunku. Ale Święty zlał go dokumentnie. To obraziło dumnego przestępcę, który poprzysiągł, że zemści się na Świętym. Nad ranem Święty odebrał lekarstwo od lekarza i ze złymi przeczuciami wracał do domu. Po drodze natknął się na tę rodzinę, która wcześniej poczęstowała go strawą. Wszyscy byli już martwi, nad ciałami pastwili się ci sami przestępcy spotkani w barze, dokonywali między innymi gwałtów na trupach. To rozwścieczyło Świętego, który wdał się z nimi w strzelaninę. Kilku zdjął. Ci widząc, że mają do czynienia z wyborowym strzelcem, wskoczyli na konie i uciekli. Ale najpierw wystrzelali wszystkie konie, również tego, na którym jechał Święty (w czasie strzelaniny Święty skoczył z konia). To sprawiło, że nie zdążył on z lekarstwem na czas, żona i córka już nie żyły (pokonała je choroba). Święty poprzysiągł zemstę na tym, który odebrał mu najbliższych. Wytropił ich, znalazł w jakimś mieście, w którym przestępcy odstrzelili szeryfa i robili, co chcieli. Tutaj pomijam szczegóły. Koniec końców Święty został zabity i trafił do piekła (nie udało mu się zabić herszta tej bandy). W piekle widział potępionych porywanych przez demony. Demony podleciały po duszę Świętego, ale zobaczyły w jego oczach coś, co je przestraszyło. Nie dotknęły go. W tym samym czasie w karty grali Diabeł z Aniołem Śmierci. Poczuli jakiś dziwny chłód (wiadomo, piekło i chłód nie idą ze sobą w parze). Diabłu nie szło w karty, więc poszedł sprawdzić, co się dzieje. A tu całe piekło w lód zamienione, wszystkie ognie zgasły. Znalazł winnego. Święty do niego: o co kaman i kim ty w ogóle jesteś? To się Diabłu nie spodobało. Biczował go dwa dni. Ze Świętego został tylko kręgosłup, ale nie poczuł strachu jak inni potępieni. Czuł tylko nienawiść. Diabeł był bezradny. Później - nie pamiętam, ale jakoś tak to było, że Anioł Śmierci coś podpowiedział Diabłu (wtedy właśnie Święty został Świętym od Morderców) i Diabeł zrobił Świętemu rewolwery, które nigdy nie pudłują, a każdy oddany z nich strzał jest śmiertelny. Nigdy nie trzeba ich też przeładowywać. Święty przejął też dotychczasową rolę Anioła Śmierci (miał zabierać dusze umarłych z Ziemi). Ale najpierw Święty miał dokonać zemsty. Właśnie wychodził z piekła, ognie znów zapłonęły, szczęśliwy Diabeł krzyknął nieopatrznie: "Taaaaaaaak!!! Je.bany krzyż na drogę, ty sukinsynu o zimnym sercu". I wtedy Święty zastrzelił Diabła. Anioł Śmierci zapłakał, Święty wrócił do miasteczka, zmasakrował wszystkich (łącznie z niewinnymi kobietami i dziećmi).

Tak wygląda w skrócie historia narodzin tej postaci.

ocenił(a) serial na 5
Amerrozzo

Dzięki, a czemu teksańczańczycy przeżyli?

ocenił(a) serial na 5
Amerrozzo

Przecież Cassy ich zabił w kościele, a później gadają z szeryfem.

ocenił(a) serial na 6
dominik3128

To są adefiny, anioły niższe jak kolega wyżej napisał.
Będą na własną rękę próbować pojmać Genesis.
W komiksie występowały też anioły wyższe czyli serafiny, w serialu też pewnie wystąpią.

użytkownik usunięty
Amerrozzo

Końcówka mnie rozwaliła xD Strasznie jestem ciekawa jak go przedstawią w serialu, bo z tego co widzę ten aktor pojawia się tylko w dwóch odcinkach, z czego jeden już za nami.

TomdeX

Drugi odcinek rewelacja, widać że serial rozkręca się z odcinka na odcinek, będzie sztos!

TomdeX

Średnio im jak na razie wychodzi takie przejrzyste prowadzenie fabuły, od punktu do punktu. Sporo jest takich dziur fabularnych i czasowych. Np. czemu Cassidy nagle wrócił do kościoła (akurat wtedy kiedy panowie aniołowie-kowboje wpadli z wizytą)?
Fajny jest ten komiksowy posmak przerysowanych bohaterów, ale czasami się zachowują... no... niezrozumiale dla widza?
To jak serial jest kręcony jest super, już po 2 odcinkach ma swój własny charakter wizualny, ale
już popkulturkowe wkrętki jakoś są niezbyt z wyczuciem powkładane (z wyjątkiem tej z Tomem Cruisem), przynajmniej jak na Setha Rogena.

ocenił(a) serial na 6
TomdeX

Trochę w tym odcinku miałam wrażenie, że Jesse się tak kręcił trochę tu, trochę tam. Trochę nie było wiadomo o co chodzi, trochę było wiadomo. Ale generalnie rozkręca się i intryguje mnie na tyle, że chcę dalej oglądać. Preacher całkiem przystojnie się prezentuje. ;) Co do Tulip to ciężko się określić - momentami irytuje, ale póki co generalnie na plus. Ta pomagierka Preachera mi się podoba. Sympatyczna taka i ogarnięta.

A ktoś wie czemu mówią preacher a nie priest?

ocenił(a) serial na 6
laurrier

Priest to chyba bardziej odpowiednik kapłana.

TomdeX

Odcinek mi się nawet podobał. Intrygujący prolog, akcja w kościele bezbłędna (Cassidy to jest gość, uwielbiam! :D), Jessie również (zgon :D) + odkrywa chyba powoli swoje moce (a po promo następnego odcinka wygląda na to, że wreszcie zajarzy o co kaman, chyba będą kolejne świetne sceny duetu Jessie - Cassidy). Oczywiście fajny plot twist z pojawieniem się ponownie panów w żółtych garniakach, interesujące. Natomiast sceny z Tulip mnie nieco męczyły.. ale już zacieram rączki, aż Jessie zajarzy co potrafi i wypróbuje kiedy na Tulip swoje moce.. xP
Jedyny szkopuł jaki mam z tym serialem póki co: przypomina mi Lost, kiedy WIELE rzeczy na początku człowiek nie wiedział, a jak była odkrywana jakaś tajemnica to na ich miejsce pojawiały się dwie nowe. Ale może to i dobrze :D

ocenił(a) serial na 9
matiiii

Wydaje mi się, że do LOST tego nie ma co porównywać, przecież serial jest na podstawie komiksu, na forum widzę, że ci, co komiksy czytali wiedza już więcej o całości :) Sama bym chętnie komiks poczytała!

ocenił(a) serial na 5
JOANNA108

LOST to w ogóle inna bajka.

JOANNA108

Możliwe, że dla kogoś kto zna komiksy moje przyrównanie jest z kosmosu, nie przeczę :) Ja komiksu nie czytałem, spoilerów nie czytam póki co więc przypomniała mi się 'niewiedza' podczas oglądania Zagubionych.

matiiii

Przeczytaj lepiej komiks, dobrze radzę :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones