PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=750328}

Kaznodzieja

Preacher
7,3 12 014
ocen
7,3 10 1 12014
Kaznodzieja
powrót do forum serialu Kaznodzieja

Odcinek 9 - wrażenia

ocenił(a) serial na 10

Przed nami już końcówka pierwszego sezonu. Jak oceniacie 9 odcinek?

ocenił(a) serial na 10
Shodan155

Osobiście uważam, że całkiem dobry. Wreszcie zaczyna się coś dziać i nawiązywać do komiksu, a nie tylko nudne gadanie.
Wątek burmistrza - zakończony. Pogodzenie się Tulip i Jessiego - wreszcie. Święty - powraca.
Jeżeli dobrze usłyszałem, to na samym końcu odcinka była wzmianka o podróży do Texasu?

A odnośnie końcówki, to strasznie wkurzało mnie to przypominanie historii Świętego. Pod koniec jest to wyjaśnione, ale i tak.
Po 2 razie miałem ochotę przewinąć to w cholerę dalej. Z tego co zrozumiałem, piekło w serialu zostało ukazane jako jego "koszmar"?
Że niby ciągle przeżywał to samo, w kółko i w kółko.. Ciekawi mnie tylko jak to jest z jego rewolwerami.
Bo nie było nigdzie wzmianki o jego spotkaniu z diabłem, więc. Rzecz którą zauważyłem, że po zastrzeleniu przez Świętego - DeBlanc
ten nie odrodził się. Chyba, że to nie dopatrzenie ze strony twórców. Albo faktycznie, ma już te "ulepszone" bronie.

Odcinek mogę ocenić na 8/10. Nie nudził, oglądało się przyjemniej i wreszcie idzie w stronę komiksu a nie telenoweli.

Shodan155

Początek odcinka naprawdę dobry, ta historia jeźdźca pokazana z innej strony. Później niestety wyszło jak zwykle, znów dostaliśmy te same sceny a serial zaczyna zjadać swój ogon. Dobrze tez wyszło nakarmienie Cassid'ego tym zboczeńcem.
Szczerze to się domyśliłem czym jest ten "dziki zachód" zanim to wyjaśnili, mimo iż nie czytałem komiksu więc nie był to dla mnie odkrycie.
Odcinek OK ale bez szału 3,7/6

Shodan155

W mojej ocenie najlepszy odcinek. Brutalny i zaskakujący. Emily wabiąca na pewną śmierć burmistrza. Hugo Root duszący kobietę z poucinanymi kończynami (szeryf nie mógł wiedzieć, że to Serafin). Tulip torturująca byłego kompana w zbrodni. Paskudny Cassidy, leczący rany po oparzeniu słonecznym: ciąg dalszy jego akcji ze zwierzętami plus wyssanie krwi z burmistrza. Święty, który tu będzie chyba po prostu Kowbojem i może tak należy go tytułować, masakrujący niewinną ludność Ratwater.

Z tego może za przesadę uważam zachowanie Emily: nie do końca uzasadnione. Nie miała powodu, aby pomagać Cassidy'emu. Jako zniszczony wampir był całkiem odpychający. Burmistrz mógł być nachalny, ciotowaty i śmieszny, ale jednocześnie dużo jej pomagał, świetnie go znała, mogła mu powierzać dzieci w opiekę. Z byle kim dzieci się nie zostawia. Więc jaki miała powód żeby go unicestwiać? Wcześniej Emily szokowało wszystko, nagle bez dwóch zdań przyjęła do wiadomości wampiryzm Cassidy'ego i tak po prostu sprowadziła mu człowieczą ofiarę. Serial ma inny charakter niż komiks - tam takie rzeczy uszłyby postaci na sucho, tu ten brak psychologicznego uzasadnienia trochę gryzie się, gdy zestawi go się z poprzednimi odcinkami (gdzie też było trochę groteski, ale zdecydowanie mniej niż w komiksie). Ale nie jestem widzem, który będzie się specjalnie czepił. Okej, nic nie wskazywało, że ta postać może się tak zachować, ale nie oglądam tego serialu dla życiowej prawdy, tylko rozrywki, więc niech będzie.

Świetnie przedstawione Piekło. Piekło ma tu wymiar jednostkowy: każdy przeżywa całą wieczność swój najgorszy koszmar. Być może niekoniecznie musi to być rzecz z ziemskiego życia. Może mogłaby to być rzecz, której ktoś najbardziej się boi (np. klatka pełna pająków). U Świętego vel Kowboja to moment śmierci jego rodziny i bezsensowny mord popełniony w zemście. Piekło jest tu oczywiście fizyczne: Kowboj czuje chłód rewolweru, tak jak ktoś inny mógłby czuć pełzające po ciele pająki. Przyznaję, że twórcy serialu wybrnęli z tej historii całkiem zgrabnie. Ale niepotrzebne były do tego wstawki z drugiego i piątego odcinka. To można było pokazać na raz. Zapętlanie historii uderzałoby tak samo mocno.

ocenił(a) serial na 5
Amerrozzo

Na początek znowu się przenosimy na wild west. Myślałam że Święty tam wpadnie i z miejsca zrobi rozpie rduchę, no ale musiało się odbyć pierd ol amaneto, ale ogólnie całkiem zacnie to wyszło i McTavish tak jak się spodziewałam daje rady i bardzo dobrze się spisuje w tej roli. Święty jest taki jaki powinien być.

Tak się zastanawiam czy Szeryf po zaginięciu syna nie zamieni się w tego komiksowego...
Ulotnienie się Jessego zacne :D

Znowu przy scenie z DeBlanckiem i Fiorem jakiś dziwny montaż, montażysta płakał. Nie no serio, to już druga taka wpadka.

Scena z Tulip i Kościelną ujdzie. Ta pod mostem tyż xD

Kurde z tymi zwierzątkami to jak na moje trochę przesadzili. Wiem że to tylko serial, ale mimo wszystko...

Ten kretyński śmiech Burmistrza xDDD

Kościelna zabijająca Burmistrza? Serio? Meh, nie pasuję mi to totalnie. Generalnie zgadzam się z Amerozzo, że kobita nie miała powodów ku temu żeby się zachować w tak okrutny, co by nie mówić sposób. Ani jej charakter na coś takiego nie wskazywał, ani jej relacja z Burmistrzem. Wydaję mi się że to zostało zrobione na zasadzie, żeby zrobić "zwrot akcji", a że się to nie za specjalnie będzie kupy dupy trzymało, to już mniejsza o to.
No ale przynajmniej świnki morskiej przeżyły :D

Scenka z Serafinem dosyć mocna.

Ten czekający DeBlanc i Fiore...kurde jak mi się to z BB skojarzyło xD

Akcja z Cassidym również na plus.

Piekło na zasadzie "Dnia Świstaka" spoko, choć ja tam w ogóle oryginał. Czy byłoby to niewykonalne, to śmiem się z tym kłócić, bo moim zdaniem jednak by było, a to co zaserwowali jest ok, schizowate, ale no ma to inny kontekst.
No bo nie pokazali jak Święty zginął chociażby. No i SPOJLER w komiksie była podkreślona ta nienawiść Świętego, która zamroziła całe Piekło i w ogóle sensownie cała geneza postaci jak Święty stał się Świętym. No i zabawny Diabeł xD KONIEC SPOJLERA ogólnie zeszyty z historią Świętego, tak samo jak i dla Ennisa, tak samo jak i dla mnie, flaszbek Świętego od Morderców, to najlepsza część historii. No bo w tym momencie to wygląda tak, że Święty se jest w Piekle i no tego...nie wygląda na to, żeby owym Świętym był. Nie wiem, dla mnie jakoś ogólnie tutaj jest to przedstawione tak totalnie chaotycznie. KONIEC SPOJLERA.

Szkoda DeBlanca :c

Ogólnie, co do odcinka...no! W końcu jakiś konkretny odcinek, bez zbędnego piertolenia. Dosyć brutalny, mroczny z pewną dozą groteski. I tak powinno być od początku. Mam tylko nadzieje, że nie podkręcili tylko tempa na dwa ostatnie odcinki i ewentualnie pierwszy drugiego sezonu, a potem kolejne odcinki to będą takie fillery.

Tortuga033

Ja obstawiam, że tempo zostało podkręcone na koniec sezonu, tak jak robi to (ta sama przecież stacja) w "TWD": odcinki o niczym, ale ostatnie 5 minut wbija w podłogę i kończy się gigantycznym cliffhangerem. Pierwszy odcinek drugiego sezonu będzie pewnie jeszcze mocny, a odcinki 4-8 będą powolne.

A co do Świętego: wychodzi na to, że takiej postaci nie ma. Jest Kowboj wzorowany na Świętym. I mnie to pasuje, bo to i tak nie jest ekranizacja, jako adaptacja jest to twór bardzo luźny. Serial wzoruje się na komiksie, może nasze wnuki doczekają kiedyś porządnej ekranizacji komiksu Ennisa.

ocenił(a) serial na 5
Amerrozzo

Niestety, ale widząc że ten serial ma podobne tendencje do TWD, to może być tak jak piszesz, że praktycznie tylko premierowe odcinki i finały bądź dwa ostatnie odcinki będą sensowne i konkretne, a reszta to będą takie fillery. No ale nadzieja matką głupich jak to mówią.

SPOJLERY JAKBY CO
Jeśli chodzi o Świętego to nie wiem kim on właściwie jest w serialu i co z nim zrobią dalej. Bo z jednej strony niby mamy wątek z komiksu że Adefiny go przywołują, żeby zabił Jessego, ale z drugiej nie ma nic ani o jego rewolwerach, ani o jego roli, że to właśnie Święty od Morderców. Z serialu wynika że to jakiś bezimienny Kowboj, bezwzględny kowboj.

Swoją drogą to nie wiem o co chodziło w poprzednim odcinku z tym gościem i tą aparaturą i jakimś ciśnieniomierzem, czy to było?

Tortuga033

https://www.reddit.com/r/Preacher/comments/4rtdn9/pipes_from_underground/

Tu mają teorię, że to podziemia fabryki Quincannona. Gdzieś tam składowane są odpady zwierzęce, rury odprowadzają metan. Może to wszystko wybuchnie w ostatnim odcinku pierwszego sezonu?

W każdym razie nic pewnego jeszcze nie wiadomo i może to być inne miejsce, niekoniecznie w fabryce Quincannona.

ocenił(a) serial na 4
Amerrozzo

z tym wzrorowaniem to bym nie przesadzal, JEDYNE do zgadza sie z komiksem to imiona postaci, i tylko tyle

Shodan155

chyba ściągnąłem odcinki w kratkę, w każdym razie mam braki i nie bardzo rozumiem teraz wątku Kowboja. Wyruszył po leki dla córki, tak? Może mi ktoś wytłumaczyć o co chodzi z tą całą akcją w barze, z tą rodziną spotkaną w trakcie podróży, z tym chłopcem, z tym drzewem z trupami?

On już zdobył lek dla córki, a potem wrócił i dostał w łeb, może mi ktoś wyjaśnić dlaczego?

ocenił(a) serial na 10
Suv

#Serial#

- Wyruszył po lek dla córki, na swojej drodze spotkał rodzinę która okazała mu trochę dobroci.
- Jakiś czas później dociera do miasta i zabiera fiolkę z lekarstwem.
- Przesiadując w barze, widzi jak na zapleczu jest mały chłopiec który widzi jak jego ojca zabito a matka jest gwałcona.
- Wyrusza z miasta do swojego domu. W drodze powrotnej widzi karawanę rodziny która mu pomogła,zmierzającej do miasta
- Zaczyna coś czuć? Po prostu nie chciał żeby ich też spotkało coś takiego, jak to co widział w barze.
- Postanawia zawrócić i pomóc im. Wychodzi na to, że wcale nic im nie było i dostaje wpierdziel.
- Zabijają mu konia, wiec zamiast ukraść innego - idzie na piechotę
- Dociera na miejsce i okazuje się, że jest już za późno. Jego rodzina jest jedzona przez sępy
- Wkurza się i postanawia zemścić się na tych, przez których się spóźnił jak również na całym miasteczku
- Wraca, zabija wszystkich i to jest jego piekło. Przeżywa ciągle i ciągle, tę samą historie.

W komiksie było to przedstawione trochę inaczej, w sumie to cały motyw piekła itp był inny.
Jedyna co się zgadza, to że wraca do miasta i zabija wszystkich. Ale historia jego rewolwerów i samego Diabła - tutaj tego nie ma, jak narazie.

A jeżeli chodzi o trupy na drzewie, to indianie? Handlowali ich skalpami z tego co zrozumiałem.

Shodan155

Aha, to moja konsternacja wynikała głownie z tego, ze myślałam, że te rodziny z chłopcem to jedna i ta sama rodzina ;p Więc już na tym etapie kiedy wracał do domu z fiolką myślałam, że widzi znów tę samą rodzinę (już jakieś zapętlenie czasu) i zaczęłam się gubić w tym wszystkim. dzięki

Suv

Wydaje mi się, że Shodan ma rację. Ojciec tego chłopaka sprzedaje skalpy Indian. Tak więc bohater poczuł się oszukany, bo pokierował się współczuciem, a okazało się, że ma do czynienia z łotrami (no i przez nich i przez jego wyrzut sumienia, na który nie zasługiwali, zginęła jego rodzina...)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones