Duży plus za logiczne zachowania bohaterów i w miarę ogarnięte sensowne sytuacje.Czego nie można powiedzieć o innym Netflixowy serialu Dom z papieru.
Kto tam się niby logicznie zachowywał, bo chyba tylko ten młody chory na mukowiscydozę.
Porównując do bohaterów z Domu z papieru ( od drugiego sezonu), to wszyscy.Dominik również.
Nie porównuj tego gniota do domu z papieru, bo to byłoby jak porównanie malucha z Mercedesem
Kolego chyba się trochę Tobie pojęcia pomyliły.Obejrzałem wszystkie cztery sezony Domu z papieru, i jako wartościowy i sensowny oceniam tylko pierwszy.Tyle głupot ile dzieje się począwszy od drugiego sezonu, to szkoda słów.W tym serialu jeśli mówią, że będą strzelać, to będą. Historie bohaterów dobrze się rozwijają i wątki dobrze rozwijają.Nie ma dłużyzn, jak w Klanie..Nie jest to może arcydzieło, ale jest sprawnie i sensownie nakręcone.Tyle.Nie rozumiem fenomenu Domu z Papieru, bo ten serial jest po prostu słaby i z sezonu na sezon głupszy.Pozdrawiam.
Ja też nie bardzo rozumiem logikę tych zachowań. Trochę tak, jakby dla każdego rzucać kostką i gdy wypadnie jedynka, to postać się wnerwia na losowo wybranego towarzysza tej podróży, jak wypadnie dwójka - to się śmieje, jak trójka - to ma moment olśnienia, jak czwórka - to wygłasza refleksje o życiu...
Zachowujesz się jakbyś odwiedził szpital psychiatryczny i dziwił się, że pacjenci mają odmienne poglądy.