Sylvie powinna być na miejscu Terenzia i cierpieć w męczarniach gorzej niż on. Scenariusz według mnie powinien być inny, bo bardzo słabo, że postać która rozpoczęła całą historię zginęła jeszcze w tym samym sezonie. Przecież on tych ludzi uratował i gdyby nie on to wszyscy by umarli. Bardzo głupio postąpiła Sylvie przykuwając Terenzio kajdankami do tego słupa. Powinna mu w razie wypadku, jakby ta druga część grupy nie przybyła dać mu klucz do tych kajdanek, aby mógł szybko dostać się do bunkra. Gdyby tak postąpiła, to sezon 2 potoczył by się inaczej i wszyscy by PRAWDOPODOBNIE przetrwali. Ogólnie to czekam na 3 sezon, bo ciekawią mnie dalsze losy tych ludzi. Ale bez Terenzia to mi trochę przykro się oglądało, ponieważ gdy był z nimi było naprawdę ekscytująco i ciekawie. Dlatego też Terenzio jest moją ulubioną postacią z całego serialu. Pozdrawiam
Nie bronię jej, ale nie wiadomo jakie Terenzio miał zamiary. Może chciał ich oszukać, a może faktycznie chciał stać tam, aby otworzyć reszcie grupy bramę? Ale zabicie jednej z głównej postaci, aby ją sprawdzić, czy ich nie wykiwa? Bez sensu wybór i ciekawi mnie jak by się potoczyły ich losy, gdyby Terenzio żył. Zdecydowanie 2 sezon wyglądałby inaczej.