Głupie pytanie ...
Kto im podstawiał schodki za każdym razem jak lądowali nie wspomnę o pushbacku...
W tym serialu aż za dużo jest niezrozumiałych sytuacji ....
Wysiadali przy pomocy samopompującego się materaca (nie znam fachowej nazwy), a schody podstawiali sami, kiedy chcieli wrócić na pokład.
Ten samopompujacy się materac używa się tylko w sytuacjach ewakuacyjnych i nie jest możliwe schowanie go ponownie (o tak sobie) . Tak samo uruchamianie samolotu bez agregatu i wypychania bez pushbacka. Wiem czepiam się ale za dużo jest sytuacji niezrozumiałych i niemożliwych do zrealizowania latając a320 jakim latali. Sama naprawa pękniętego okna to kpina tak samo jak ta netflixowska produkcja .
Nie znam się, po prostu zwróciłem uwagę, że moment wysiadania był pokazany.
Na resztę nie odpowiem, bo nawet nie wiem, o czym piszesz.
Większość osób które się nie znają ocenia to na 7 jak nie więcej niestety ... Szczerze mówiąc pomysł był niezły ale bardzo źle zrealizowany a potencjał zmarnowany . Szczegóły też się liczą...
Ocena jest subiektywną kwestią. "Dom z papieru" ocieka idiotyzmami, ale po czwartej części utrzymałem 7/10, bo lubię ten serial za inne elementy, które nadal w nim występują. To nie znaczy, że wierzę w dźwiękoszczelne kabiny toaletowe albo niekończące się magazynki. ;)