http://www.pudelek.pl/artykul/67623/przez_alkohol_stracila_corke_zerwala_z_nia_k ontakt/
Ostatnie zdanie mnie rozwala :)
I to jest przykre, że nawet odrzuca pomoc. Może się az tak wstydzi. Tylko żeby potem nie było wywiadów rzeka typu "Miałąm problem a wszyscy mieli mnie gdzieś a nawet palcami wytykali"
Ale, zastanówmy się, jaka to pomoc, Ty byś taką chciała? To jest dorosła kobieta, która sama wybrała. Ma rodzinę, może przyjaciół (trudno powiedzieć), leczy lub leczyła się. Jakiej pomocy więcej potrzebuje? Nałóg to nałóg, żaden kolega z planu nie wyjdzie z uzależnienia w jej imieniu. To jest ciężka praca nad sobą (polecam film "tylko strach"), a takie współczucie na pokaz wcale nie jest nikomu potrzebne. Ja się jej nawet nie dziwię, też bym nie chciała pomocy, którą kolega potem chwali się tabloidzie. Jak mieć zaufanie do takich ludzi? Odcięła się od nich, to się odcięła i tyle, skończyliby robić te przedstawienia. A zamiast się zamknąć, to jeszcze opowiadają, że jak się kobieta odezwie, to jej "załatwią" rolę. I teraz już cała Polska wie, że jeśli Kotulanka gdzieś zagra, to znaczy, że rolę "załatwili" łaskawi i litościwi ziomkowie. Niech pomogą komuś naprawdę potrzebującemu, założę się, że Kotulance pieniędzy nie brakuje, a jeśli brakuje, to niech się w domowym zaciszy podzielą z nią zerami na kontach, zamiast ogłaszać bzdury.
Nie wiem, jakie tam oni mają relację, ale trochę tę aktorkę ośmieszają: tu że chcą dla niej koncert organizować, tu że będzie zrzuta, tu że dzwonią, tu że rolę załatwią. Ja bym ze wstydu padła, jakby ludzie chcieli dla mnie organizować koncert charytatywny, bo przepiłam kilka wypłat.
Masz rację. Mnie bardziej chodziło o to, że odrzuca pomoc od córki , od własnych (prywatnych) przyjaciół-co był artykuł, mówiący, że córka się od niej odsunęła. A te "wsparcie" od kolegów z planu? Masz rację, że to tylko na pokaz, na wybycie się, żeby było głośno. Ja też bym nie chciała takiego "wsparcia", dzięki któremu ktoś wybije się na moim nieszczęściu. Jej "znajomi" w ogóle są tacy trochę dwulicowi-raz ją ośmieszają, dwa organizują koncert, trzy, że rolę załątwią....Tylko dlaczego nie zrobią tego z potrzeby serca, ludzkiej życzliwości, tylko ze zwykłej ludzkiej chciwości i żądzy sławy?
Na ostatnie pytanie sama sobie odpowiedziałaś ? :) Myślę, że może to jest też trochę manipulacja danej gazety (czy skąd tam te njusy pochodzą) . Taki "dziennikarz" podchodzi do Stockinegra i zadaje pytanie, które zmusza go do udzielenia określonej odpowiedzi, np. "Co pan myśli o sytuacji, w jakiej znalazła się A.Kotulanka, czy państwo jako wieloletni znajomi z branży i bliscy współpracownicy utrzymujecie z nią kontakt, czy próbujecie na nią jakoś wpłynąć, wesprzeć?". No i co on ma na to odpowiedzieć, jeżeli zależy mu na pozytywnym wizerunku i na zrobieniu dobrego wrażenia? Musi coś pleść, bo mu wypada, tym bardziej że sam ma na koncie alkoholowe ekscesy i chyba już zajarzył, że mówienie o Kotulance negatywnie nie przysporzyło mu popularności. Inni pewnie kierują się podobnymi pobudkami - gadka pod publiczkę i tyle.
Na to wygląda, że sama sobie odpowiedziałam :) Tylko,że mógł od razu przyjąć jakąś strategię odpowiedzi, bo teraz wygląda, że on taki dwulicowy jest. Jak i zapewne reszta zespołu....
Ten koleś jest tak przykry a każdy film z nim to kicha i beznadzieja. Nie rozumiem jak to może być twój ulubiony aktor.
Z tego artykułu , który wygląda dość wiarygodnie wynika , że Kotulanka ma wsparcie córki i wychodzi na prostą.
http://film.interia.pl/wiadomosci/telewizja/news/agnieszka-kotulanka-pomogla-jej -corka,2026807,3604#iwa_item=6&iwa_img=1&iwa_hash=40070&iwa_block=entertainment
http://www.pudelek.pl/artykul/68014/stockinger_nie_zostawimy_kotulanki_samej/
Nawet Stockingerowi coś się nagle odwidziało :)
Kotulanka dłubie w stopie: http://www.fakt.pl/gwiazdy/kotulanka-dlubie-w-stopie-na-przystanku,artykuly,4693 29.html
http://www.pudelek.pl/artykul/68778/kotulanka_staje_na_nogi_pomaga_jej_dygant/
tematu ciąg dalszy....
Mnie cały czas zastanawia czy będzie zmartwychwstanie Krysieńki w Klanie :) Ale w Prawie Agaty też byłoby ciekawie ją zobaczyć :)
http://www.pomponik.pl/plotki/news-dramaty-gwiazd-w-2014-roku,nId,1577343
Pierwsze miejsce w podsumowaniu ;/
Są tam jeszcze Kurowska i Biedrzyńska.
Do zatroskanych i zainteresowanych, K. leczy się od kilku miesięcy.
Większość pudelkowych newsów o tym, że dzieci ją zostawiły itp. są wyssane z palca.
Dziś pomponik znów pisze o Kotulance, nie dam linka bo zaraz pewnie będzie osobny temat o tym tekście. Że na plan też przychodziła z flachą, psuła atmosferę itd Dość już mam rozdmuchiwania tematu, AK nie jest już osobą publiczną, chce niech się pogrąża w prywatnym piekle, zdaje się, że mieszka sama, więc to jej sprawa i tylko jej ;/