Za morderstwo wyrok to minimum 8 lat

Niby tak ale prosta sprawa. Żona przyprawia męża o rogi z typem kiedy on cięzko tyra w pracy na ich wspólne życie . Raz wraca z pracy wczesniej zastaje ich razem łamie mu sie wszystko i ich odpie&dala obydwu. Będzie cała sytuacja brana pod uwagę jako okoliczność łagodząca na 100% co innego kiedy jakis bandyta zabije drugą osobę dla siana np. Sąd kompletnie inne wymiary kary za to rzewiduje i sytuacja z serialu jest wlasnie czymś takim tylko w innym wydaniu.

Pobicie ze skutkiem śmiertelnym od roku do ośmiu. Może nawet zawiasy dostać.

Z dobrym adwokatem, jeśli przyzna się od razu i będzie współpracował z prokuratorem może wyciągnąć od sądu zawiasy. Robotę niestety jako karany straci, ale nawet jakby poszedł siedzieć źle by nie miał, z serialu wynika, że był lubiany przez kolegów z pracy, więźniowie też raczej nic do niego nie mieli.

nie jestem prawnikiem, ale to mi pasuje albo na pobicie ze skutkiem śmietelnym albo na zabójstwo w afekcie. Jedno i drugie ma karę od roku do 10 lat

Za morderstwo w afekcie od 1 do 10 lat.

Bez sensu trochę, przez prawie cały film był oazą spokoju, ale pod koniec jak już wszystko było jasne musiał tak odwalić..

Właśnie ma to sens - i już wyjaśniam mój pogląd jego (Rafała) sytuacji. Owszem, był oazą spokoju, profesjonalistą w swoim zawodzie, ale jak każdy człowiek tak i psycholodzy/terapeuci są tylko ludźmi. Po 1. w tak stresującej i skrajnej sytuacji dla człowieka jakim jest porwanie/prawdopodobna śmierć bliskiej osoby jest wstrząsające i niejednokrotnie nie mogą sobie z tym poradzić i nie żyją już tak jak dawniej. Po 2. Być może też było i tak że postać Jakubika pokazana była jako spokojna (i nawet podczas poszukiwań był w miarę opanowany) tak "miarka się przelała" - emocje wzięły totalnie górę, adrenalina, stres, brak racjonalnego myślenia i w efekcie "wyżycie" się na Krzysztofie Ryszce za całe zło które spotkało rodzinę Wejmanów. Ukrywane emocje zawsze w końcu wyjdą na wierzch (a widzieliśmy w serialu kilkakrotnie jak Rafał plakal czy pił w samotnośc, odrzucał bliskich kiedy emocje braly górę).

Poza tym Wejmanowi naprawdę odwaliło dopiero jak usłyszał, że Krzystof przed chwilą podał morfinę Gabi i nie chciał powiedzieć gdzie jest uwięziona.

Inna sprawa, że za to wcześniej powinien dostać wyższy wyrok bo to było celowe torturowanie celem zdobycia informacji

"Abstrahując od wspaniałego zakończenia zastanawia mnie jaki wyrok dostanie postać Jakubika biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności łagodzące. Kurde wystarcczyło by że dał by się zabić temu chłopu. Gabi by preżyła i wszystko było Ok. No ale on go zak&rwił żywcem."

Nie przeżyłaby bo Krzysiek nie chciał powiedzieć gdzie jest, i Wejman domyślił się tego dopiero gdy zobaczył, klucz od łodzi (którą widział gdy odwiedzał Ryszków w pierwszym odcinku). Do końca Krzysiek nie chciał zdradzić brata, wyjawić informacji i tylko prowokował Rafała by ten go zabił.,