Pierwsz wrażenie tak złe że drugiego nie chce . Nie lubię gdy w polskich niektórych serialach z ekranu płyną bluzgi jak szambo z pekniętej rury w Warszawie . Jakiś taki rozstrzepany i mało spójny , plus te ordynarne zachowania . Mamy ich dość na codzień wokół siebie . Za te w TV dziękuje nie .
Pod względem bluzgów, to ten pierwszy odcinek niemalże każdy przedszkolak mógłby oglądać.
Oglądamy róźne filmy . lepsze i gorsze . Ogladamy seriale polskie. Czy to bluzgi tych młodych dziewczyn zrobiły na mie wrażenie ? Może tak . Wczoraj wyszedłem z bloku na zakupy. Grupka młodych chłopaków reperowała skuter , towarzyszyły im 3 dziewczyny . Głośno rozmawiały o jakiejś koleżance . Rzeczywiście, retoryka dziewczyn w filmie była jak pieśń anielska w porównaniu z tym wylewem szamba u młodych sąsiadek . Moiże przesadzam w ocenie , ale jakoś razi mnie takie przyzwolenie na takie słownictwo w życiu i w filmach . Tak bylem wychowany , chyba. Ojciec w pracy miał do czynienia z robotnikami i nieraz słyszałem jakie teksty padały u niego w pracy. W domu nigdy nie klał . Ja przy swoich dzieciach tez starałem się nigdy nie kląć . Pozdr.
Mi też to się nie podoba. Odniosłam się tylko do serialu. W porównaniu do języka i oceanu przekleństw jaka była w Żmijowisku (innym polskim serialu), ten jawi mi się bardzo delikatnym.
Przedramatyzowanie charakterystyczne dla polskiego scenopisarstwa i aktorstwa. Zawsze jak oglądam polskie filmy/seriale to mam wrażenie, że wszyscy są nadpobudliwi, neurotyczni, jakby nosili uwierające majtki :]
Może zwyczajnie prościej jest scenarzyście/reżyserowi/aktorowi, wyrazić soczystą k...ą jakieś emocje, niż je dobrze zagrać.
To prawda . Kiedyś dawno ogladałem jakiś kabaret. Artysta pokazywał jak można wyrazić praktycznie wszystko , przy użyciu słowa k...a . Radość, strach, zakłopotanie , podziw itd itd :-)
Otóż to. Fajnie to przedstawił Johny Depp w filmie "Donnie Brasco". Tam w kręgach mafijnych takim wieloznacznym słowem było "zapomnij".
Zobacz sobie na moim profilu filmy które lubię i dopiero mi proponuj M jak ...
miałam bardzo podobne odczucie... fakt, że polska ulica spływa bluzgami nie oznacza, że w filmach każdy tych bluźnierstw musi używać... ani to potrzebne ani autentyczne... a poza tym sam serial (po dwóch odcinkach) robi wrazenie bardzo wtórnego... wszystko juz gdzies było... ani jednej autentycznej czy oryginalnej sceny; zdjęcia z drona robią wrażenie... zaskakująco słabo wypadają aktorzy... zeby Jakóbik nie zachwycał to chyba się trzeba postarać... albo zmęczenie materiału, bo przecież Ci sami aktorzy grają we wszystkim :(