1 odcinek (Kerli) - 7/10 - Ciekawa przemiana z takiej aspołecznej dziewczyny w miłą i dobrą, ale bez fajerwerków
2 odcinek (ojciec Joosepa) - 5/10 - nie dość, że cały serial (podobnie jak film) zrobiony w bardzo słabej jakości, to ten
odcinek powalił mnie na kolana, niektórzy swoimi smartphone'ami nakręciliby to lepiej :P ogólnie zresztą nudnawy
odcinek, a gra głównego bohatera tego odcinka b.słaba, kiepsko oddane emocje ojca mordercy
3 odcinek (nauczycielka) - 5/10 - właściwie mógłbym skopiować swoją ocenę z drugiego odcinka, z tym jednak, że
gra nauczycielki odrobinę lepsza
4 odcinek (Thea) - 9/10 - wreszcie naprawdę ciekawy odcinek, dobra gra głównej bohaterki, ciekawy wątek, szkoda
tylko, że ten list, który Kaspar jej wysłał nie został odczytany dla widzów, no i jeszcze jedna sprawa, ale to na końcu :)
5 odcinek (rodzice ofiar - 4/10 - bardzo zawiodłem się na tym epizodzie. Ten wątek miał taki potencjał, a został tak
koncertowo zmarnowany... Skupili się na wątkach pobocznych takich jak rzekomy romans tej starszej kobiety (matki
Olava) z ojcem Paula, jeszcze ta żona, która przez caly film powiedziała chyba 10 słów... A można było pokazać
rodziców Andersa jako głównego prowodyra tych wydarzeń i ich uczucia po strzelaninie, można było skupić się na
złym wychowaniu Paula i o tym, że oceny nie mają wpływu na zachowanie, można było skupić się na rodzicach
któregoś z dwójki:Anders, Paul, a zrobili odcinek o... niczym.
6 odcinek (Thomas) - 9/10 - wspaniały odcinek, doskonale ukazane to, co czuje i z jaką karą za swoje czyny musi
zmierzyć się ten chłopak, w dodatku dobrze zrobiony wątek miłosny i kara w postaci odrzucenia przez tą dziewczynę.
7 odcinek (Kaspar i pani adwokat) - (8/10) - niby ciekawy, niby dobry, ale jednak można było zrobić to lepiej. Przecież
przez 3 spotkania niemożliwe jest, żeby zakochali się w sobie dojrzała pani adwokat z małym mordercą, w dodatku z
wzajemnością... niemniej jednak fajnie zrobiony wątek z rozprawą sądową, napięcie było :)
Ogólnie mam jeszcze jedno zastrzeżenie: wątek Kaspara i Thei. Oprócz tego niepokazania dla widzów listu, można
było pociągnąć ten wątek, byłby on o wiele bardziej realistyczny od zakochania się w sobie Kaspara i pani adwokat.
Wielka szkoda, że odpuścili sobie zrobienie 7 odcinka o miłości Thei i Kaspara zamiast pani adwokat i Kaspara.
Gdyby nie to, dałbym ogólną ocenę 8, a może nawet 9, a tak zostaje "tylko" 7.
Właśnie skończyłem serial i podzielam Twoją opinie, odcinek 5 rozwleczony i nie potrzebny, zacząłem się zastanawiać kiedy się skończy, 6 odcinek jak dla mnie najlepszy, odkupienie Toomasa było naprawdę przejmujące i bardzo mi go było szkoda, a pro po jego historii to byłem cały czas ciekawy jakby wyglądał odcinek gdyby zamiast Toomasa przeżyli i trafili na wózek główni oprawcy czyli Anders i Paul, czy podobnie jak on czuli się winni i żałowali czy zgrywali by dupków jakimi byli przez cały czas. Co do wątku Thei troche moze mi jej było szkoda jak Kaspar do niej nie przyszedł w więzieniu ale hej.... ona niczym Judasz się wypięła na niego na plaży a była jedną z osób która mogła zakończyć te znęcanie tak więc trochę mu się nie dziwie że ją olał, zresztą naprawdę wiele osób mogło zareagować z wychowawczynią na czele, chociaż ona wolała wierzyć w swoje dzieciaczki z milutkiej klasy elfów. A wracając do odcinków to zdecydowanie za mało relacji naszej klasy i całkowity brak lub potraktowani po macoszemu rodzice Andersa. Serial śmiało można było pociągnąć do minimum 15 odcinków i pokazać o wiele wiele więcej, nie mniej jednak całość oceniam na 8. Pozdrawiam.