Nie sugerujcie się opisem, bo on nijak ma się do fabuły serialu. Fakt, dzieciaki założyły taki pakt, ale to wszystko. Nie spodziewajcie się powrotów zza światów i paranormalnych wydarzeń. Zamiast tego dostaliśmy powtórkę z "Czy boisz się ciemności?". Pod tym względem - żenada.
E tam już nie przesadzaj, serial całkiem fajny a podobieństwo do "czy boisz się ciemności?" uruchamia przyjemną nostalgię.
Mnie to nudziło. Liczyłem na duchy itp. Niestety lipa. Nie mówię, że serial jest zły, mi po prostu nie przypasił i jest nie zgodny z opisem co mnie najbardziej wkurzyło. To jak zwiastun kiepskiej komedii, w którym wykorzystane są najśmieszniejsze sceny (czyli 2-3 na całą "komedie"). Inaczej mówiąc, celowe wprowadzenie widza w błąd, byleby obejrzał serial.
W zasadzie duchy były - Anya się skontaktowała, chociaż nie bezpośrednio, była też ta dwójka staruszków, o której prawie niczego nie wiemy (lekarka chyba była tą staruszką, albo może jakimś jej potomkiem?).
Poza tym nie wiem czy obejrzałeś cały, ale opis jest bardzo trafny. Może tym poza "mrożący krew żyłach" to lekka przesada.
Obejrzałem do końca i opis nie jest trafny. UWAGA SPOJLER To że na końcu Ania naprawiła figurkę baletnicy, nie oznacza, że cały serial opierał się na znakach zza światów. Więc z tym "bardzo trafnym" zdecydowanie przesadzasz.