Moim zdaniem najgorszy odcinek tego sezonu a mieliśmy, według mnie, naprawdę zły start. Myślałem, że Falme będzie jedynym pokazem nieudolności krecenianscen batalistycznych jednak się zawiodłem. Obrona Dwuch Rzek wypadła po prostu slabo. W moim osobistym odczuciu wyszło to na prawdę kiepsko. Z naprawdę epickiej bitwy zrobiono jakaś potyczkę wsioków z potworami. Nie rzeby mi to jakoś przeszkadzało bo nigdy nie lubiłem postaci Perrina w ksiazce ale tutaj szczerze to przegięcie xD
Daje temu odcinkowi 2/10 za ładne widoczki i efekty specjalne.
Ja za rzeby daje Ci 1/10, a tak serio to odcinek bardzo dobry z porządną ścieżką dźwiękową i odwzorowaniem tego co było co było w książce. Dwie rzeki to nie forteca więc to miały być wieśniaki kontra troloki.
Ale dokładnie tak było, farmerzy z okolicznych wsi walczyli z potworami tym, co mieli pod ręką i tak, jak potrafili. Jedynymi, którzy mieli pojęcie o walce, byli Tam Al Thor, Aes Sedai, Perrin i Aielowie. Tu zamiast Tama był Maxim. To nie były widowiskowe pojedynki, to był bój o przetrwanie. Może poza używaniem długich łuków, bo w tym wieśniacy byli dobrzy. Robisz zarzuty kompletnie bez sensu. Mimo wielu różnic w stosunku do książek, ten sezon jest bardzo udany.
w ksoazce nie było opisanej zbytnio bitwy tylko mniej więcej zdarzenia. To oczywiste. Lecz tutaj wyszło to slabo. Batalistycznie slabo. Już pokazali w Falme że bie potrafia montować scen batalistycznych.
W książce mieli więcej ludzi, mieli łuki, jakąś strategię, cała wioska była otoczona jakąś palisadą itp. itd., a tu wyszło po prostu śmiesznie. I jeszcze jakieś tunele na szybko wykopane...