Koło czasu
powrót do forum 1 sezonu

Rozumiem, że serial wymaga skrótów fabularnych i zmian, ale pozbawiona logiki i sensu masakra przedstawiona w ostatnim odcinku to po prostu festiwal głupoty scenarzystów. A po kilku odcinkach miałem nadzieję, że chociaż zmierzamy w sensownym kierunku, bo serial nabierał sensu. Niestety na końcu skróty i zmiany fabularne kompletnie nie trzymają się kupy. Obrońcy twierdzy jadący w kilkanaście koni do walki z 10000 tysiącami wrogów rozbawili mnie solidnie. Wypalenie sióstr, które w książkach było metaforyczną nazwą utraty dostępu do mocy, tutaj polega na sfajczeniu gęby na żywo i siostrzyczki eksplodują jedna po drugiej. Wycięto w ogóle wątki dotyczące Przeklętych, które przewijały się przez cały cykl książek - ciekawe czy to oznacza, że postaci takie jak Lanfear w ogóle nie pojawią się w serialu? Cała scena z Okiem Świata była pozbawiona sensu bo niczego tam nie było. Po co w ogóle tam jechali? Przecież równie dobrze mogli się bić w chlewie pod zamkiem.

ocenił(a) serial na 7
Raker_filmweb



1.
Shienar oparty jest na kulturze Japonii. Agelmar to daimyo prowadzacy armię (Te) na mur zagradzający drogę w przełęczy. Na ekranie widać na koniach jego wasali w stopniu dowódców oraz sztandarowych (Hata-gumi - nie uczestniczą w walkach, służą do komuikacji). Za nimi idzie ciężkozbrojna piechota (Ashigaru). Kwadrat wygląda na 60 ludzi w lini o podobnej głębokości szeregów czyli ponad 3 tysiące. Na oko to 6 Sonne (jedno Sonne to 300-800 ludzi) w skład każdego wchodzą mniejsze oddziały - Kumi (podzielone ze względu na broń) kusznicy (Yumi-gumi albo Teppo-gumi bo kusza zastępuje tu broń palną) oraz pikinierzy (Nagae albo Yari-gumi).

Jednolity wysoki mur przegradzający Wąwóz Tarwina podzielony jest na trzy sekcje - zewnętrzne wyższe 9-10 kondygnacji, środkowa 7. Ściana kierująca się frontem ku Ugorowi jest jednolita, bez bram (zapewne tylko boczna furta) i posiada łącznie jakieś 160 wąskich otworów strzelniczych. Ponad 3 tysiące wojaków było by w stanie obronić taki odcinek przed nawet trzykrotnie przeważającymi siłami - o ile nie zabrakło by im amunicji. (co zresztą czynili wcześniej) W tym wypadku jednak całkiem rozsądnie po całym dniu walki obrońcy ulegają 10 krotnej albo i większej przewadze (zwłaszcza jeżeli skończyły im sie bełty).

2.
Nie ma żadnego wypalenia. Lady Amalisa Jagad (notabene dowodząca oddziałem Hojin sonae - obroną kwatery głównej) przedstawiona wcześniej jako była Nowicjuszka, którą nie przyjęto do Wieży (choć z powodów politycznych otrzymała - w serialu pokazany jako niepełny - pierścień Aes Sedai, podobnie jak Morgase z Andoru), to ona w rzeczonej scenie ze względu na brak niezbędnych umiejętności pozabijała mocą, której nie potrafiła już kontrolować pozostałe dwie kobiety.
Mylą ci sie pojęcia - permanentnego odcięcia od One Power (severing, stilling, gentling) oraz efektów z tym związanych, z przypadkowym odcięciem (burning out albo searing out) powstałym w wyniku przegięcia z zaczerpanięciem mocy oraz wymęczającymi fizycznie efektami aktywnego "trzymania" splotów. Większość kobiet zazwyczaj traci przytomnosć kiedy dojdzie do granicy swoich możliwości ale w ekstremalnych przypadkach burning out - takich jak ten - zdarzają się śmierci. Np. Brązowa Ajah majstrując przy nieznanym Ter'angrealu zabiła tak swojego strażnika, który umarł w wyniku szoku otrzymanego zwrotnie przez więź.

3.
Wprowadzenie z czapki w 8-mym odcinku dwóch przeklętych i wyjaśnienie w 2 minuty czym różnią się od Konstruktu Nym - Zielonego Człowieka, jaka jest ich rola i moc w skali tego wszytstkiego co widz dotąd widział przez ostatnie 7 godzin... by potem zabić ich w 30 sekund późnie, i NASTĘPNIE przejść do sceny gdzie niewytrenowany Rand "załatwia" trzeciego - najpotężniejszego po Lewsie Therinie... uczyniło by z Przeklętych dobry żart dla widza - umierają szybciej niż Trolloki.

hmm... to gdzie ten brak logiki? ;P


Co do zawartości adaptowanej z książek to większa jej obecnosć wymaga większej niż 8 godzin ilości antenowego czasu, a to z kolei znacznie większego budżetu. Koło Czasu ma 90 mln $ na sezon 1 i dostanie więcej kasy na post produkcję 2-giego (bo zdjęcia już prawie skończone) oraz nowy większy budżet na sezon 3.

Za Władcę Pierścieni Amazon zapłacił 250 mln za same prawa autorskie plus kolejne 250mln na produkcję pierwszego sezonu.

Jeżeli Koło Czasu dobije do 150mln $ za sezon 3 wzwyż to już będzie dobrze.

ocenił(a) serial na 5
jamadar

Shienar jak każda wymyślona kraina w fantasy może być czymś inspirowany w wyobraźni autora książek, co nie znaczy, że przyjmuje strukturę jednostek wojskowych z konkretnego okresu historii konkretnego kraju. Rzucanie ich japońskimi nazwami jest w tym kontekście dość śmieszne i chyba ma ci dodawać pewności siebie? Kusze mają tylko jeźdźcy (którzy wedle twojej wypowiedzi nie biorą udziału w walce) , piechota ma ciężkie tarcze i włócznie. Obrońcy walczą wyłącznie kuszami w murze, który ma około 120 - tyle sobie naliczyłem od frontu - otworów strzelniczych (w dodatku o kształcie uniemożliwiającym strzelanie w dół do trolloków, które dobiegły do muru). W sumie więc walczy około 20 ludzi strzelających z dolnego rzędu otworów, reszta ostrzeliwuje kawałek w zasięgu kusz ponad martwym polem.

Nie ma wypalenia - zdumiewające zjawisko sądząc z tego jak wypaliło im twarze. W książkach wypalenie polegało na przeniesieniu nadmiaru mocy. Tu potraktowano je głupio dosłownie - tak właśnie było w tej scenie. Przeniosły zbyt wiele mocy i się kolejno wypaliły (burn out). Co ma do tego odcięcie, o którym w ogóle nie wspominałem, nie wiem, ale dyskutujesz sam ze sobą.

O wprowadzenie Przeklętych do fabuły w ostatnich rozdziałach miej łaskawie pretensje do Roberta Jordana nie do mnie. Nikt Amazonowi nie bronił nakręcić 10 odcinków zamiast 8 i zrobić pełen napięcia, starannie skonstruowany finał. Akurat Amazonowi kasy nie brakuje. Zamiast tego dostaliśmy zlepek żenujących scen z Moiraine próbującą nożykiem zabić Smoka na płycie, pod która nic nie było. Po co więc biegli do Oka Świata, w którym niczego nie było? Ani Przeklętych uwięzionych pod pieczęcią ani Rogu? Mogli się w snach prać z Ishamaelem w dowolnym miejscu na świecie - w końcu nie miał problemów by dotrzeć do Randa w krzakach po drodze.

Teoria, że ilość kasy w budżecie jest wprost proporcjonalna do jakości filmów nie nadaje się nawet do otarcie butów z obornika. A błędy popełnione na początku będą się mściły potem.


ocenił(a) serial na 7
Raker_filmweb

Heh, zapoznaj się proszę z notakami Jordana, wypowiedziami jego wydawcy (prywatnie żony, wdowy po nim), komentarzami Sandersona oraz samych twórców na temat tego skąd pochądzą inspiracje autora odnośnie każdej z ów wymyślonych nacji fantasy. Używając japońskiej terminologii doceniam tu starania twórców, którzy zadali sobie trud by rozbudować oryginalny pomysł autora i logicznie odwzorowali adminstracyjny porządek armii zgodnie z przyjętym w okresie epoki Edo XVIw.
W twierdzy jest mowa o wzmocnieniu garizonu przełęczy (obsadzonego widocznie z lotu ptaka, z czujkami na najwyższym murze), który raczej w założeniu powinien się składać z kuszników. Poza tym ciężkozbrojna piechota wciąż może korzystać z kusz składowanych na miejscu bo to prosta broń w przeciwieństwie do łuku. Kusza świetnie nadaje się do dziurawienia pancerza (co ma imitować pewnie skóra Trolloka), najlepiej przy tzw. strzale bezpośrednim na dystansie 20-30 metrów.

Masz prawo do swojej interpretacji, z którą się nie zgadzam. Ja uważam, iż owo wypalenie twarzy było spowodowane przez Amalisę Jagad, która straciła kontrolę nad tym co się dzieje. Królowa Mantheren nie wypaliła się przecież metaforycznie :)

O przeklętych. Ale to ty dzwonisz zarzucając brak logiki bo ich nie ma. Ja podałem tylko przykład jak głupie było by ich wrzucenie w 8 odcinku. Na dodanie ich wcześniej nie starczyło czasu, a na więcej odcinków (notabene które chciał Judkins) producenci nie dali kasy.
Odnośnie idei setup i wielki pay off w finale to ja podziękuję. Chce więcej lore bo czasu i tak mało zamiast wycinania następnej zawartości po to by budować wielkie napięcie dla pojedyńczej sceny w 8 odcinku.

W Oku Świata miałeś cuendillar oraz Ishamaela - mało? :P

Odnośnie ignorancji przy komentarzu na temat budżetu wnioskuję, iż nigdy nie zarządzałeś międzynarodowym projektem zatrudniającym kilka setek ludzi począwszy od budowlańców, techników, kierowców, ochroniazrzy, przez rzemieślników, krawców, kowali, grafików, informatyków, inżynierów po komopozytorów, muzyków, filmowców, aktótrów, itd.
W środku epidemii.
Sezon 1 miał zamknąć się w 9 tygodniach zdjęć plus dokrętki i post-produkcja... zamiast tego całość zajęła prawie 2 lata.

Racja, nic nie stoi na przeszkodzie by robić świetne filmy przy malutkim budżecie.
Za to ciężko bez worków kasy wykreować wiarygodny świat fantasy, który zwłaszcza w rozdzielczośći 4k nie będzie wyglądał na plastikową Shannarę czy inny Legend of the Seeker.

Pokój i Wesołych Świąt albo udanego Łykendu (w zależności od preferencji).

ocenił(a) serial na 5
jamadar

Zabawne jest to, że raz powołujesz się na notatki autora i uważasz, że scenarzyści poświęcili czas i mnóstwo kasy by pieczołowicie odtworzyć japońska strukturę oddziałów militarnych, odpowiednio je uzbroić i starannie rozbudować wszelakie pomysły autora w tej kwestii a równocześnie nie starczyło bidulkom kasy na wprowadzenie głównych antagonistów do fabuły i zbudowanie dramaturgii scen decydujących o tym, co widzom zostanie w pamięci na koniec sezonu (bo raczej nie Hata-gumi). To dziwne, że nie dostrzegasz rażącej sprzeczności wewnętrznej swoich wypowiedzi. Załóżmy jednak, że masz rację. Producenci sypali kasą na odtworzenie kompletnie nieistotnych dla fabuły pierdół, ale tej samej kasy żałowali na potencjalnie najważniejsze sceny w całym sezonie. I to ja się, twoim zdaniem, nie znam na budżetach i zarządzaniu? A skoro już musisz uciekać się do argumentów personalnych, to wybacz, ale dalszą niemerytoryczną dyskusję sobie daruję. Początkowe sugestie, jakobym nie wiedział jaką rolę pełniła w życiu autora jego żona i dodatkowe teksty o ignorancji pomijam w tym komentarzu, ale może kiedyś zauważysz, że twój mentorski ton, popisywanie się japońską terminologią i prezentowane na każdym kroku poczucie wyższości nie gwarantują, że masz rację i nie chronią przed ignorancją.
Najpierw kogoś próbujesz obrażać a potem składasz życzenia? Niezła hipokryzja. Nie przyłączę się.



ocenił(a) serial na 8
jamadar

Nie bez powodu zachowano w drugim odcinku opowieść o Eldrene, królowej Manetheren, która zabiła się przenosząc zbyt dużo mocy. Spaliła siebie i całą armię. Amalisa zrobiła mniej więcej to samo, zamieniła w popiół armię znacznie mniejszą od tej z opowieści i poświęciła do tego siebie oraz pozostałe słabe kobiety. Dla mnie jej śmierć wyszła logicznie, była za słaba jedyną mocą, co akurat podkreślono, żeby móc ogarnąć to co dostarczyły jej Egwene i Nynaeve, nie wspominając o pozostałych. Niestety ale Amalisa była najbardziej doświadczona do tego, aby stworzyć Krąg.
Co do pozostałych Przeklętych - w zasadzie każdy oprócz Aginora i Balthamela miał ciekawe podstawy, sekretne tożsamości, nie pojawiali się oni jakby znikąd. Nawet jeżeli następowały jakieś ciekawe zwroty akcji, w które zaangażowani byli Przeklęci - czytelnik zdążył się z nimi zapoznać wcześniej.
Dla przykładu - Be'lal, Jego rola w książce sprowadzała się do czynnej akcji w połowie jednego rozdziału w 3 tomie. A mimo to najpierw często wspominano o Wysokim Lordzie Samonie (czy jakoś tak), dodatkowo mieliśmy opowieść Loiala o nim. Także kiedy w końcu się pojawił czytelnik wiedział z kim ma do czynienia i jaka jest jego motywacja. Nieważne, że za parę stron był już martwy.
O Aginorze i Balthamelu nie było wiadomo nic, same ogólniki, jedyna ciekawa wzmianka to ta, że byli uwięzieni blisko powierzchni w obszarze działania obrotów Koła, z tego powodu mieli tak okropny wygląd.
Co do poprowadzenia wątku Przeklętych - przybliżono ogólnie ich postacie w 5 odcinki, wspomniano z imienia oczywiście tylko Ishamaela, ale zwrócono uwagę, że jest ich 13 (figurki na ołtarzyku). Także myślę, że zostaną oni przedstawieni solidnie, tylko akurat wskazana dwójka nie miała zbyt logicznej podbudowy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones