jestem dopiero po 7 odc ale jak na razie to FISHER :D swój chłop nie ma co :)

Wiadomo Zack był najlepszy , ale z tych obecnych najbardziej podpasował mi Fisher. :D niewiem czemu ,ale go lubię... :P

Fisher też jest ok. Ale widać powoli, że Vincent dogaduje się z Jackiem i powoli rywalizują o miano "king of the lab" :D eksperymenty, obiady .


Chociaż przyznam, że Clark powalił mnie tym jak w 4x18 przyprowadził do Angeli swoją dziewczynę :D

ja uwielbiam Wendella Braya. Dlaczego? Nie wiem ;D

zgadzam się :) Vincent jest najlepszy :)

Wg mnie najlepszy jest Mr Clark i lubię go za jego narzekania kiedy kobitki w labie rozmawiają o związkach i seksie a on wtedy akurat się tam znajduje i za jego mimikę twarzy:)

Jak dla mnie Wendell(za hokeja). Drugi w kolejności jest pan Fisher. Clark Edison szczerze mnie wkurza! Prawda jest jednak taka, że żaden nie zastąpi Zacka.

Fajnie się prezentował z Boothem na lodowisku, trzeba przyznać :))

dla mnie Wendell - najbardziej kompetentny, można się czasem pośmiać i nie wkurza tak bardzo jak reszta.
Ale Zack oczywiście najlepszy!

Fisher! ale Brennan nie brala go pod uwage ostatnio :/
to moze pan Vincent? (ten akcent!). tylko za Clarkiem za bardzo nie
przepadam

Mi najbardziej Vincet, dlaczego - dobijają mnie te ciekawostki. A zresztą lubię aktora za sitcom "Hardware"

Hmmmm... albo Wendell, przede wszystkim za hokej i w ogóle fajny jest ;))
albo Vincent Nigel-Murray ;)) Fajnymi ciekawostkami rzuca :D

Fajnie, że w finale pojawili się wszyscy asystenci. A Clark grał gangstera-muzyka ;D a Vinnie angielskiego artstę ;D