Odcinek bardzo dobry finałowy przyciąga uwagę do końca trzyma w napięciu doczekać się nie mogę sezon 9 a czy ostatniego tego nie wiem.
Ja się trochę zawiodłam odcinkiem. Napięcie rosło, rosło i tak nagle koniec. Wiem, że to przez to, iż muszą zostawić coś na 9 sezon, ale zawiódł mnie ten odcinek, a szczególnie końcówka.
nie tylko Ciebie, myślałam, że booth się nie da zastraszyć i w ogóle, a tu taka niespodzianka, mam nadzieje, że na poczatku nowego sezonu złapią palanta a on jej wszystko wyjaśni i wezmą ślub.
Booth mysle ze w ten sposob chce chronic bones , niechce niepotrzebnie prowokowac pelanta a wrecz chce pokazac ze "pozornie" go zastraszył i osiagnal co chcial , ja to bym chcial zeby w 9 sezonie booth usunal sie w cien niedajac nikomu ze znajomych znac (tak zeby pelant stracil go z widoku , co by go rozkojarzylo mysle bo takiego zachowania by sie niespodziewal) i na wlasna reke zeby (co w jego przypadku byloby czyms nowym bo zawze stara sie walczyc wedle obowiazujacego systemu sprawiedliwosci,a tu bym wzial sprawy w swoje rece , moze by nawet mogl polaczyc sily z ojcem bones bo ten ma spore doswiadczenie w byciu ukrytym) zaltwił pelanta jak to mu oswiadczyl przez telefon.
PS: przepraszam za bledy itp . pisze na goracą po obejrzeniu odcinka ;] juz niemoge sie doczekac 9 sezonu ^^
No dla mnie sama opcja szantażu to totalny absurd. Jakby chociaż postraszył, że zabije Bones. Nie mówię, że tamci ludzie są nieważni, ale że tak od razu Booth dał za wygraną? Nie wiem czy dobrze to zrozumiałam, ale niby chodziło o to, że Booth nie będzie umiał sobie ułożyć życia kosztem innych ludzi, no dobra niby ma taką naturę, ale też ma i swój rozum i to dla mnie jest dość mocno naciągane by mieć jakiś wątek na 9 sezon.
Czy tylko mnie się wydaje, że nagle, po 8 sezonach serialu, twórcy sprowadzili jedną z bardziej wyrazistych postaci (Booth) do poziomu intelektualnego ameby?
Do cholery, ten koleś jest agentem FBI i nie znalazł sposobu na to, żeby przekazać Bones informacji o tym, co gdzie jak i po co? Naprawdę? Zwątpiłem w postać nieustraszonego Bootha.
W momencie gdy pojawiły się napisy końcowe, wraz z dziewczyną w przeciągu minuty wymyśliliśmy co najmniej 3 sposoby na przekazanie informacji Bones, bez narażania się na inwigilację ze strony Pelanta. (siedząc we własnym salonie, Booth bał się, że Palant wszystkiego się dowie z wnętrza video? podejrzy go z okładki magazynu ślubnego? kpina).
Zgadzam się, nieprzekazanie Bones informacji, że odwołanie ślubu to sprawka Pelanta, to zdecydowanie największy absurd sezonu...
Zgadzam się z przedmówcami! Jak to możliwe, że gdy Booth zaprosił Bones do salonu i rozpoczął z nią rozmowę, nie poświęcił chwili żeby powiedzieć jej prawdy?! Chociażby gdyby ją przytulił i szepnął jej coś na ucho >< To jest nielogiczne! To tak, jakby bohaterowie serialu przestali myśleć. Poza tym zamiast pokazać bardziej dynamiczną akcję w ostatnich minutach odcinka, dali przeciętną pioseneczkę w tle i słabą scenkę końcową. Także miałam nadzieję, że będzie to ostatni sezon Bones bo niestety serial podupada i mam wrażenie, że gra aktorska już nie jest ta sama co w poprzednich.
Dokładnie podzielam Wasze opinie. Już mogli nie zaczynać tego watku ślubu skoro tak go skończyli. A co do Pelanta - to już dla mnie totalna porażka, z poczatku był arcyciekawy, ale teraz to już jest konkretne robienie w bambuko oglądającego, te wszystkie jego umiejętnosci, to czytanie z warg za pomocą programu??? jak ktoś się choćby włamał na servery FBI to szedł do więzenia, a on sobie blokuje komunikację w stolicy USA. Sorry ale jak dla mnie to jest przegięcie.
Dokładnie, zgadzam się. Facet ma wręcz możliwości kontroli nad całym światem. Dociera wszędzie, blokuje ruch w mieście, ma programy dosłownie do wszystkiego...Jakby wyjechali do Chin też by umiał ich wyśledzić? Chyba trochę przeginają. Za bardzo przeciągają wątek, który na początku faktycznie był ciekawy. Teraz już brną w to zdecydowanie zbyt głęboko...