Czy wam też jest przykro, że zerwali ze sobą? Chociaż to są tak różne postacie to mimo wszystko pasowali do siebie :(
Nie lubiłam ich jako pary, gdyż jedno jest bardziej irytujące od drugiego więc trochę cieszyłam się z ich zerwania. Aczkolwiek to w jaki sposób zrobił to Sweets i kiedy nie było ładne. Na Boga, ten gość to psycholog, znający się na ludziach,a z robił takie świństwo. Ona cała w skowronkach, uradowana, że w końcu razem zamieszkają, a on jej mówi po około 4 latach związku, że to nie jest dobry pomysł. Wydawałoby się, że miał czas i okazje do namyślenia sie a propos Daisy kiedy ta wyjechała do Maluku...
Mnie irytowała Daisy ale osobno. Ze Sweetsem mniej. A psycholog chyba przestaje być psychologiem kiedy trzeba rozwiązać własne problemy...
Mam nadzieję, że Sweets będzie z tą agentką. Daisy strasznie mnie drażniła tym swoim niepohamowanym optymizmem... swoją drogą cos ostatnio moda na zerwania nastała... w ostatnim odcinku Glee przed przerwą rozstały się 4 pary, teraz Sweets i Daisy...
Pod koniec (czyli kiedy z nią zerwał :D) zaczęłam czuć nawet sympatię w stosunku do Daisy. A co do Pelanta, to jego powrót jest pewny na 100%, a jego wątek ma się przewijać przez 8 sezon :)
A ja nie rozumiem czemu Sweets zerwał z Daisy. Przecież 2 razy planował z nią wziąć ślub, raz nawet po tym rozstaniu co pojechała na Maluku, tylko że nie miał kasy na pierścionek, a tu nagle zrywa gdy mają się wprowadzić razem. Nie rozumiem jego motywów, co mu się nagle odwidziało jak tak za sobą szaleli.