Męczy mnie to, że w każdym odcinku ma taką samą minę (podniesione brwi, wyciągnięty podbrodek), a także zawodzi tym swoim głosem, przesadnie przedłużając samogłoski, jej ton jest bardzo pretensjonalny. Taka gra sama w sobie nie jest zła, ale kiedy przez wiele sezonów widzi się dokładnie to samo, można się w końcu zirytować.