Wydaje mi się, że Pelant zadbał o to, żeby tych pieniędzy nie dało się odzyskać. On ich nie ukradł, tylko sprawił, że zniknęły (?). Hodgins nie mógł po prostu iść do banku i powiedzieć żeby mu je oddali, bo oni ich nie mieli. Poza tym to zwykły człowiek, nikt znany w świecie ani nawet w kraju. Zwykły pracownik, któremu raczej trudno byłoby udowodnić czyn Pelanta, który, jak mi się wydaje, postarał się o to, żeby pieniądze były niemożliwe do odzyskania.

No ale nawet jes;li byłby dla nich zwykłym klientem, to jest jednak kradzież... Jak Pelant mógł tak zakręcić żeby nie możnabyłoich odzyskać, dla mnie to dziwne i niezrozumiałe, nawet nie było o tym słowa w serialu o jego próbach odzyskania zrabowanych pieniędzy, to już prawnicy nie istnieją u nich. Twórcy powinni wytłumaczyć zrozumiale czemu Hodgins nie może odzyskać jego własności

"Jak Pelant mógł tak zakręcić żeby nie można było ich odzyskać..." Tak samo jak mógł podsłuchiwać bohaterów za pomocą elektrycznego zegarka, sterować samolotem, wprowadzić wirusy do komputerów za pomocą książek, mordować ludzi "nie wychodząc z domu"... Bo był genialny - to twórcy chcieli pokazać. Jego geniusz i chociaż chorą, to jednak niezwykłą inteligencję, którą ciężko sobie wyobrazić. Był szaleńcem, ale to jednak geniusz a może i nawet artysta w swoim "fachu". Wątpię, żeby nie umiał wyczyścić konta bankowego i uniemożliwić odzyskanie pieniędzy.
Poza tym, to nie była kradzież. On nie wziął tych pieniędzy dla siebie. Sprawił, że "wyparowały". Moze nawet usunął dane Hodginsa z systemu, jakby nigdy go nie było, więc nie mógł udowodnić szkody. Ale to ostatnie to tylko moje domysły.

GalaQXus - kilka odcinków później coś wspominali że nie mają już tyle kasy co kiedyś i że chyba nawet musieli chatę zastawić. Wygląda na to że po prostu się z tym pogodzili.

wiem, ale ja bym sie nie pogodzil

No bo to było w sumie trochę naciągane. Ale to ogólnie specyfika tego serialu tak jak np. typowanie mordercy w ciągu jednego dnia (były takie odcinki gdzie zostało to wyraźnie zaznaczone).

No ja też tego nie ogarniam. Co więcej bardziej szokuje mnie, że rodzina Hodginsa nabieżąco zarabia, a w ostatnim odcinku chyba nawet Angie mówiła że mają problemy finansowe w sensie brak jakiejkolwiek kasy - o ile dobrze zrozumiałem. Poza tym w tym banku jak ktoś ma tyle kasy to na pewno prezesi znają osobiście takich klientów, a tu co z milionów zostały tysiące i nikt nic nie zauważył?

Mnie zastawiania czy on pozbył się wszystkich udziałów w rodzinnych firmach, zakładach itp. Nie mówiąc już o tym że jako spadkobierca takiej rodziny miałby pełno wartościowych tak zwanych dóbr materialnych. Cały ten jego upadek finansowy jest po prostu zbyt naciągany.

Też tak myślę, po prostu nie chcieli kontynuować tego wątku co jest troche dziwne. Jego rodzina była właścicielami ogromnej firmy która miała wszędzie pieniądze, niezliczoną rzeszę pracowników i po prostu z dnia na dzień wszyscy pewnie by zostali wywaleni bo firmie zniknęły pieniądze.

A może po prostu musieli ogłosić upadłość firmy itp i na to poszły wszystkie pieniądze z dóbr materialnych typu dom i inne bzdety?

To jest już zbyt naciągane. Też ciężko mi w to uwierzyć, że on nigdy nie odzyska swoich pieniędzy.