PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=233995}

Kości

Bones
2005 - 2017
7,6 78 tys. ocen
7,6 10 1 78158
7,2 4 krytyków
Kości
powrót do forum serialu Kości

Im dłużej się to ciągnie tym bardziej bohaterowie działają mi na nerwy. Wciąż tacy sami i płytcy. Ani to serial komediowy, ani kryminalny. Typowa amerykańska chała dla abderytów :(.

ocenił(a) serial na 9

Niestety muszę się zgodzić :( Oglądam Bones, od pierwszego odcina pierwszego sezonu. Wiadomo początki były trudne, ale szybko serial wciągnął. To był jeden z pierwszych tego typu seriali, Bardzo mi się podobał..miejscami nawet edukacyjny :) Obecne odcinki tego serialu, odbiegają niestety coraz dalej od pierwszych sezonów, nie ma tego dreszczyku emocji podczas oglądania, za bardzo scenarzyści się skupiają na życiu prywatnym bohaterów, w którym i tak wieje nudą. Cóż może się jeszcze im przytrafić? Pewnie wiele rzeczy Śmierć któregoś, kataklizm, trąba powietrzna :D. Zgadzam się, że bohaterowie są wciąż tacy sami, poza Brennan, która jednak coś się zmieniła i Booth`em jest inteligentniejszy. Pod względem emocjonalnym reszta bez zmian.
Podsumowując: Po obejrzeniu 8 sezonów Bones ten sezon powinien być ostatnim....z miłym rodzinnym zakończeniem. Mam nadzieje ze nie dane mi bedzie oglądać tego aż do momentu kiedy Christine pójdzie na studia :D!!!

ocenił(a) serial na 10

Zgadzam się. Podoba mi się tylko to, że zaczęli robić Temperence taką jaka jest czyli bezpośrednia i szczera.
Co do powyższej wypowiedzi to ciąża Emily zrujnowała całe napięcie seksualne, które było przez tyle sezonów. Przespali się, a właściwie przytulili i bah dziecko.
Ostatni odcinek ... Ta scena z tymi małpkami, żałosne rozumiem powrót do dzieciństwa, ale to scena na kilkanaście sekund, a nie na kilka minut, a to co się stało pod koniec odcinka to już w ogóle MIAZGA - nawet nie było sensu oglądać, bo i tak było wiadomo kto złapie ten welon >.< Najbardziej i tak zabawne jest to, że Booth cały, ale to cały czas nawet w tych "poważnych" momentach, gdy rozmawiają poważnie nazywa Brennan "BONES".
"Podsumowując: Po obejrzeniu 8 sezonów Bones ten sezon powinien być ostatnim....z miłym rodzinnym zakończeniem. Mam nadzieje ze nie dane mi bedzie oglądać tego aż do momentu kiedy Christine pójdzie na studia :D!!!" - kapitalna sentencja. Zgadzam się całkowicie. Kości to mój ukochany serial, a oglądam ich naprawdę wiele, ale powinni zakończyć serial, chociaż mógłbym oglądać go jeszcze przez kilkanaście lat :)

ocenił(a) serial na 9
pitixpl

Dziękuję :)

zgadzam się całkowicie, wątki osobiste wszystkich bohaterów całkowicie wyczerpane (każdy ma kogoś i jest szczęśliwy) a same "sprawy" też już tak nie wciągają. Booth to nie booth, brennan tez juz jest zupełnie inna (choć niektórzy mogą stwierdzić że ich charakter się rozwiną ja uważam że scenarzyści zrobili z nich mniej wyraźne osobowości, zresztą w przypadku reszty bohaterów tak samo), i ich największe problemy typu czy dziecko kogoś ugryzło czy nie. Naprawdę gdyby nie fakt że jak już zaczęłam to lubię oglądnąć cos do końca, to z 10 odcinków temu przestałabym to oglądać. A tak zmuszam się co odcinek i mysle że kolejnego juz nie zdzierżę.

Oglądałam w niedzielę 10 odcinek 8 serii, który utwierdził mnie w przekonaniu, że serial jest coraz mniej ciekawy. Booth jest skupiony tylko na Brennan, spokojny i przez to trochę nudny. Wcześniej był energiczny, spierał się z Brennan o różnice w postrzeganiu świata a teraz jakby się z tym pogodził. Nawet ich taniec mnie nie śmieszył. Mówienie do Brennan per "Bones" też mi jakoś nie pasuje. U reszty ekipy z laboratorium nic wciągającego się nie dzieje. Sprawy, które rozwiązują też nie są tak interesujące jak na początku.