Nastolatki kradną tablice ze śmiesznymi nazwami ulic. Przez przypadek policjant goniący chłopaka natrafia na zwłoki. Okazało się, że to młody chłopak, który udzielał korepetycji dzieciakom bogatych i wymagających rodziców. Poszukiwania sprawcy koncentrują się na bogatych mamusiach, konkurencji, a ostatecznie kończą się na zakochanych w korepetytorze uczniach. Aubrey spotyka ojca, ten chce z nim nawiązać kontakt i prosi go o pieniądze dla przyrodniego brata. Aubrey nie wie, co robić. Ostatecznie, po rozmowie z Boothem decyduje się wydać ojca FBI. Okazało się, że ojciec Aubreya kłamał i znów chciał go oszukać.