Cukierkowy film wojenny, który udaje, że dotyka spraw kobiet. Jest w nim sporo niespełnionej miłości, jęczących żołnierzy i naciąganych intryg. Wszystko to w małej francuskiej mieścinie, gdzie losy bohaterek spotkają się ku uciesze kinomanów. Każda z bohaterek to oczywiście piękność bez skazy, a pozostałe obecne na ekranie kobiety również spełniają kanony piękna. Nie ma co gadać o niemal perfekcyjnym makijażu w każdym ujęciu, bo brudni i brzydcy mogą być tylko mężczyźni. Bohaterki są nienagannie czyste, bo choć wojna trwa, to one mają zniżki do pralni.