do tych co już obejrzeli 3 pierwsze odcinki 6 serii!! co sądzicie o Rory?? czy nie wydaje sie wam, że sie zmienila i to na gorsze? że za bardzo wsiąka w to przed czym Lorelai zawsze uciekała? mam wrażenie, że jest to też za sprawą Logana!bo ona jest z nim, a on nalezy do tego swiata jakby nie patrzeć!co sądzicie o tym??
Sądzę, że masz rację:) Rory jest niby taka bardziej dorosła, ale niestety nie jest już taka sympatyczna jak była... Do Logana nic nie mam, na początku nie mogłem się do niego przekonać, ale nie jest znowu taki zły - coś jak Dean. Oczywiście "stara" Rory może wrócić tylko przy Jessie - a on na szczęście ma wrócić w 6 serii (takie przynajmniej krążą plotki:) Oby to była prawda:)
to prawda ze Jess wraca :) ale niestety tylko na jeden odcinek .:/..i podobno jess napisal ksiazke ...podobno inspirowal sie Rory
jedno mam cicha nadzieje ze jess wroci na stale ... bardzo by tego chciala
ja tam nie lubiłam Jessa, mozliwe że dlatego, że właściwie opuściłam całą 4 serię i nie miałam okazjii, żeby go polubić, ale co do ewidentnej zmiany Rory macie rację, też już tutaj o tym pisalam...
Nie podoba mi się to, ale w odcinku 6.06 już sie zaczyna coś dziać, Richard orientuje się, że Rory nie wychodzi na dobre to, że rzuciła Yale. Nie jest to wg mnie wina Logana, on wie już jak ma żyć w tej "klasie" ale jednocześnie żyć własnym życiem, bo dla niego jest tak od zawsze.
Tymczasem Rory do 16 roku życia nie miała z tym właściwie kontaktu, a tutaj nagle zachłystuje się tym, że nic nie musi robić i pławi się w bogactwie. Jeśli już mamy kogoś winić to Mitchuma Huntzbergera, bo to przez niego Rory rzuciła szkołę, pokłóciła się z Lorelai i zamieszkała z dziadkami. Gdyby nie on, Rory żyłaby jak dawniej.
Wow ale esej mi z tego wyszedł... :)