Posterunek prezentuje się jak szkółka niedzielna. Dialogi są płytkie. Na siłę jak zwykle wstawiony gej i murzyni na stanowiskach dowodzących. W tle ciągle leci jakaś muzyka typowa dla nastolatek z Ameryki. I ten gruby "haker"... Mam wrażenie, że ten serial w głównej mierze ma się opierać na tym, że bohaterka ma ładną buzię.
Na tym właśnie się opiera. Wszyscy są piękni, noszą piękne ciuchy, a w tle mamy piękną(!?!) muzykę. Serial puszczany przez MTV, więc nie powinno Cię dziwić, że targetem są "nastolatki z Ameryki"... Na filmwebie jest mnóstwo pozytywnych opinii o serialu, więc najwidoczniej może się on podobać. Może miałeś za wysokie oczekiwania...