Tego się nie da oglądać. Ten indyjski gniot zrobili chyba jacyś chłopcy zajmujący się filmowaniem wesel. "Gra" aktorów jest na poziomie akademii szkolnej w podstawówce z okazji dnia Kubusia Puchatka, a scenariusz zakładał chyba kompletny niedorozwój umysłowy potencjalnych widzów. Łopatą do głowy. Po 20 minutach człowiek ma dość. Mamy tutaj dwie katastrofy. Serial o katastrofie i katastrofę serialu.